Funkcjonariusze Straży Granicznej oraz pomorscy policjanci zatrzymali dziesięć osób, które mają należeć do grupy okradającej niemieckich jubilerów. Sześciu z zatrzymanych trafiło do aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak przekazała podkomisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, sprawa gangu okradającego jubilerów w Niemczech i Polsce ruszyła w kwietniu tego roku. Wtedy wspólnie z funkcjonariuszami Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn – mieszkańców województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego.
Chcieli oni sprzedać luksusowe zegarki i biżuterię warte 600 tysięcy złotych, zrabowane między innymi 20 kwietnia ze sklepu jubilerskiego w Lipsku w Niemczech. Znaleziono także przy nich broń oraz znaczną ilość gotówki. Wtedy dowody pozwoliły na postawienie im zarzutów paserstwa.
Grozi im 10 lat więzienia
Kradzież w Lipsku pokazuje sposób działania grupy. Skradzionym samochodem wjechali oni do sklepu, taranując zabezpieczenia. Potem sprawcy błyskawicznie spakowali towar warty trzy miliony złotych i zniknęli.
Policjanci kontynuowali śledztwo i pod koniec września zatrzymali kolejnych pięciu mieszkańców Pomorza w wieku od 21 do 41 lat. – Zabezpieczono przy nich między innymi nośniki danych, telefony komórkowe, karty płatnicze, a także narzędzia mogące służyć do włamań: młotki, łomy i obcinacze do rur – relacjonuje podkom. Kamińska.
Funkcjonariusze uważają, że wraz z jedną z osób zatrzymanych w kwietniu to ci mężczyźni dokonali kradzieży między innymi do salonu jubilerskiego w jednym z gdańskich centrów handlowych.
Na wniosek prokuratora tych sześciu mężczyzn, decyzją sądu, trafiło na trzy miesiące do aresztu. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Jak podkreślają policjanci, sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są dalsze zatrzymania.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku