Kierowca huyndaia wyjechał z drogi podporządkowanej wprost na ciężarówkę na drodze z Drawska Pomorskiego do Kalisza Pomorskiego (Zachodniopomorskie). Zdarzenie nagrał kierowca, którego tylko cudem nie staranowała ciężarówka. W wypadku poszkodowana została jedna osoba.
W czwartek około godz. 16 na drodze wojewódzkiej nr 175 w Mielenku Drawskim doszło do poważnego wypadku z udziałem samochodu ciężarowego i osobowego hyundaia. – Osobówka, wjeżdżając z drogi podporządkowanej, uderzyła w samochód ciężarowy, poruszający się prawidłowo – informuje nas młodszy aspirant Karolina Żych, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim.
Cudem nikt nie zginął
Kierowca ciężarówki w wyniku zderzenia stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi, ledwo omijając drzewa i zatrzymał się na polu. Zgubił także ładunek - płyty betonowe.
- Poszkodowany w wypadku został kierowca auta osobowego, zaopatrzony przez zespół ratownictwa medycznego, zabrany do szpitala z urazem barku – mówi policjantka. Dodaje, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Policja będzie ustalać szczegóły zdarzenia.
Drugie życie pana Krzysztofa
Wypadek nagrał na kamerce samochodowej pan Krzysztof Wiśniewski, który jechał w przeciwnym do ciężarówki kierunku. Na nagraniu widać, że kierowca samochodu nie zwolnił przed skrzyżowaniem i dosłownie wbił się w bok tira. Pan Krzysztof zatrzymał się kilka metrów przed miejscem, które przecięła wypadająca z drogi ciężarówka – niewiele brakowało, by jego auto zostało zmiecione z drogi.
- Byłem dwie sekundy przed śmiercią. Opatrzność nade mną czuwała. Ludzie mi dziś gratulują drugiego życia - powiedział w rozmowie z nami. Twierdzi, że zachowanie kierowcy hyundaia jest niewytłumaczalne. - Mam wrażenie, że przed skrzyżowaniem jeszcze przyspieszał - twierdzi pan Krzysztof. Dodaje, że nagranie wrzucił ku przestrodze. - Może dzięki temu kolejne życie na drodze zostanie uratowane - mówi.
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Wiśniewski