W ubiegłym roku na warszawskich ulicach zginęły 33 osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Przestańmy opowiadać, że przez Warszawę można gnać na zabój każdą ulicą"
"Przestańmy opowiadać, że przez Warszawę można gnać na zabój każdą ulicą"Mateusz Szmelter / tvnearszawa.pl
wideo 2/6
"Przestańmy opowiadać, że przez Warszawę można gnać na zabój każdą ulicą"Mateusz Szmelter / tvnearszawa.pl

95 procent wypadków w ubiegłym roku to wypadki spowodowane przez kierujących pojazdami. Aż jedna trzecia z nich - z uwagi na przekroczenie prędkości - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. Podsumował, że na stołecznych ulicach zginęły w ubiegłym roku 33 osoby. To najniższa liczba, od kiedy tragiczna statystyka jest prowadzona, czyli od 40 lat.

Miasto zorganizowało konferencję poświęconą poprawie bezpieczeństwa na ulicach na skrzyżowaniu Kruczkowskiego z aleją 3 Maja. Nie bez powodu właśnie tam. - To skomplikowane miejsce, jeśli chodzi o przekraczanie pieszych przez jezdnię. Nie tylko z uwagi na to skrzyżowanie, ale też z uwagi na ograniczoną widoczność - ocenił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.

W tym miejscu przechodzą piesi, którzy wysiadają z autobusu i ci, którzy schodzą ze stacji PKP Powiśle.

Olszewski podkreślił, że to jedno ze skrzyżowań, które było przedmiotem audytu bezpieczeństwa, który od kilku lat prowadzi Zarząd Dróg Miejskich. Wiceprezydent zastrzegł, że o bezpieczeństwie na drogach nie decyduje jedynie infrastruktura, ale przede wszystkim zachowanie użytkowników dróg.

33 wypadki śmiertelne, to najmniej od 40 lat

- Naszym celem jest "cel zero". Chcemy osiągnąć stan, w którym nie będzie wypadków śmiertelnych na naszych drogach. To jest piekielnie trudny do osiągnięcia cel, ale śledząc statystyki, które mamy za ostatnie lata, widzimy, że do tego celu bardzo się zbliżamy - podkreślił Michał Olszewski. - W ubiegłym roku mieliśmy aż 33 wypadki śmiertelne. To najniższa liczba wypadków śmiertelnych w historii Warszawy, od kiedy tego typu sytuacje są odnotowywane - wyliczał.

Ofiary wypadków drogowych w Warszawie w latach 1983-2023ZDM

Podkreślił, że to dwa razy mniej niż 10 lat wcześniej. W 2021 roku były to 42 osoby. - To pokazuje, że zbliżamy się do tego, aby wykluczyć wypadki śmiertelne na naszych drogach - powiedział. - Pamiętajmy o tym i przestańmy opowiadać o tym, że to piesi są zagrożeniem dla kierowców - apelował.

- Konsultacje, które odbywaliśmy w ubiegłym roku na temat Tempo 30, to nie były konsultacje o spowalnianiu ruchu. To były konsultacje o naszym bezpieczeństwie, bo aż jedna trzecia osób ginie z uwagi na to, że jest nagminnie przekraczana prędkość przez kierujących pojazdami - wskazał Olszewski.

W ubiegłym roku zginęło 16 pieszych, w tym ośmioro na pasach

Olszewski przypomniał, że dostosowanie prędkości powinno być zależne nie tylko od znaków, ale także od widoczności, stanu nawierzchni i warunków atmosferycznych. - Każdy z nas, który kieruje pojazdami, ja również, prowadzi "grę" często o śmierć i życie. Często nie swoje, ale kogoś innego - podkreślił.

Wiceprezydent wskazał, że w ubiegłym roku odnotowano też rekordowo niską liczbę wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych.

- 16 osób zginęło na warszawskich drogach, jeśli chodzi o pieszych. Co bardzo ważne, aż sześć, czyli jedna trzecia, zginęła na pasach, w miejscu, w którym przechodzi się zgodnie z prawem - zaznaczył. Zapewnił, że miasto za każdym razem po wypadkach analizuje, czy potrzebne są rozwiązania, które wymuszają zwolnienie czy zachowanie szczególnej ostrożności. - Ale pamiętajmy: to nie infrastruktura zabija ludzi. To kierujący. Ci wszyscy, którzy korzystają z dróg - przekonywał.

W pierwszym półroczu osiem ofiar śmiertelnych

Dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Michał Domaradzki ocenił, że 33 ofiary śmiertelne to "wyraźny spadek". - Ale to o 33 ofiary za dużo. "Wizja zero", do której zmierzamy, cały czas jest w naszym zasięgu. Na pewno będzie trudno, żeby ją w szybkim czasie osiągnąć, ale robimy wszystko - zapewnił.

Jak wygląda pierwsze półrocze tego roku? - W ciągu sześciu miesięcy tego roku na warszawskich ulicach zginęło w wypadkach drogowych osiem osób, w tym pięciu aż pieszych - wskazał Domaradzki.

Z danych wynika, że od początku lutego do drugiej połowy kwietnia tego roku na warszawskich ulicach nie zginęła ani jedna osoba. "Jeszcze niedawno 80 dni bez żadnego śmiertelnego wypadku w dwumilionowej Warszawie było wydarzeniem nie do pomyślenia" - zauważyli drogowcy w mediach społecznościowych.

Michał Domaradzki mówił też, jak Warszawa wypada w tragicznym przeliczniku na tle Unii Europejskiej. - 17 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców. To wartość wyraźnie lepsza niż średnia Unii Europejskiej, która mówi o 47 ofiarach na milion mieszkańców. A wyraźnie lepsza niż wartość w Polsce, gdzie na jeden milion mieszkańców ginie na drogach 59 osób - wyliczał dyrektor.

Poprawa bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych w WarszawieZDM

Tragiczne statystyki motocyklistów na niezmienionym poziomie

Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski wyjaśnił, że przejście przy Kruczkowskiego i alei 3 Maja to jedno z kilkuset miejsc, w których w tym roku drogowcy będą poprawiać bezpieczeństwo. - Naszym flagowym takim projektem jest doświetlanie przejść dla pieszych. I to też widać, że przynosi efekt - tłumaczył, dowodząc, że wśród zeszłorocznych ofiar wśród pieszych nie odnotowano ani jednej, która zginęłaby między godziną 23 a 9. - Ponad 300 przejść dla pieszych chcemy w tym roku doświetlić - zapowiedział.

Puchalski podał, że wśród 33 ofiar śmiertelnych było ośmiu motocyklistów. - Biorąc pod uwagę, że natężenie i ruch motorów w Warszawie to nawet nie jest jeden procent, to pokazuje, jak piekielnie niebezpieczny jest to środek komunikacji, jak wielkie jest ryzyko - zauważył.

Jak dodał, "osiem wypadków śmiertelnych w zeszłym roku nie jest wydarzeniem jednorazowym", a liczba w tej kategorii jest co roku podobna. - O ile wskaźniki śmiertelności na warszawskich drogach wyraźnie spadają, to jeśli chodzi o motocyklistów, jesteśmy w jakimś takim trendzie bocznym: ośmiu, dziewięciu, siedmiu motocyklistów rok w rok ginie na warszawskich ulicach - wyliczał dyrektor Puchalski.

Tamás Dombi, odpowiadający za Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym, przekazał, że w 2022 roku zatwierdzono dwa tysiące projektów stałej organizacji ruchu. - One wszystkie mają się przyczynić do poprawy tego bezpieczeństwa. W jaki sposób? Czasem są to duże i skomplikowane projekty, jak przebudowa placu Trzech Krzyży, gdzie były dwa przejścia dla pieszych przez trzy pasy ruchu, niesygnalizowane, bardzo niebezpieczne - przypomniał. Zapewnił, że zmiany zapewnią bezpieczeństwo pieszym i rowerzystom.

Dombi dodał, że w pobliżu skrzyżowania Kruczkowskiego z aleją 3 Maja są cztery przejścia dla pieszych. - Każde z nich przez wiele pasów ruchu. Jest to sytuacja, która na dzisiaj jest już niezgodna z przepisami. Nie powinno być takich przejść. Dlatego każde z nich, po kolei, zostanie przebudowane - zapowiedział.

Pierwszeństwo pieszych - zmiana prawa

Przypomnijmy: od 1 czerwca 2021 roku pierwszeństwo przed pojazdami (z wyjątkiem tramwajów) mają nie tylko piesi znajdujący się na pasach, ale także na nie wchodzący. Mówi o tym dodany do art. 13 ust. 1a. Za nieustąpienie pierwszeństwa grozi 1,5 tys. zł mandatu.

Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl