Kotek utknął w otworze kontenera na śmieci. "Już. Zaraz, mały"

Głowę trzeba było uwolnić używając narzędzi
Głowę trzeba było uwolnić używając narzędzi
Źródło: Anida Kostrzewa

Grupa przypadkowych osób uratowała małego kociaka. Jego głowa utknęła w otworze w dnie plastykowego kontenera na śmieci. Uratowany zwierzak szuka teraz domu.

W środę około 10:30 pracownik restauracji przy amfiteatrze w Międzyzdrojach przyszedł do pani Anidy Kostrzewy, która w pobliżu ma swoje biuro i poprosił o pomoc w bardzo nietypowej sprawie.

Już dzień wcześniej słyszał rozpaczliwe miauczenie. Dochodziło z pobliskiego śmietnika. Okazało się, że to mały kotek, który prawdopodobnie szukał w kontenerze pożywienia, włożył głowę w okrągły otwór znajdujący się na dnie pojemnika i utknął. Próby nasmarowania mu głowy olejem, by ją przepchnąć przez dziurę, nie pomogły.

Chirurgiczna akcja ratownicza

Mężczyzna poprosił więc o pomoc panią Anidę, która oczywiście nie odmówiła. – Od dziecka ratuję zwierzęta i tu wszyscy w okolicy wiedzą, że jestem kociarą – mówi. Wraz ze swoimi pracownikami rozpoczęli akcję ratunkową.

Najpierw opróżnili śmietnik, potem go obrócili i delikatnie zaczęli poszerzać otwór używając piłki, noża i obcążków. Grupa ratunkowa działała powoli, bo bała się, że malec, szamocząc się, może pociąć się ostrymi krawędziami otworu.

- Kotek kilka razy nam odpływał w trakcie operacji. Był w bardzo złym stanie – wspomina Kostrzewa. Po ponad godzinie i wielu kocich lamentach, puchata kulka wreszcie została uwolniona.

Szukają domu dla kotka

- Zawieźliśmy go od razu do weterynarza. Na szczęście, nie stwierdził żadnych uszkodzeń ciała, ale uznał, że kociak jest ekstremalnie wycieńczony – opowiada Kostrzewa. Lekarz dał mu zastrzyk na uspokojenie i drugi na wzmocnienie. Cały następny dzień zwierzak przespał. Dopiero dziś zaczął psocić.

Całe zdarzenie pani Anida nagrała i pochwaliła się na swoim profilu społecznościowym. Teraz trwają poszukiwania domu dla kotka. Przebywa on obecnie w domu zastępczym. – Ma około dwa i pół miesiąca. To prawdopodobnie samiczka. Jest pół dzika. Pewnie przyszła z wydm, gdzie mieszka mnóstwo kotów w Międzyzdrojach – podejrzewa.

Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin

Czytaj także: