Poseł Zbigniew Girzyński, który jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, został zawieszony w prawach członka partii po tym, jak media poinformowały, że zaszczepił się przeciwko COVID-19. Rzecznik uczelni przekonuje, że Girzyński miał prawo się zaszczepić. - Czy zgodnie z prawem miał taką możliwość? Odpowiadam, że tak. Oceny indywidualnych przypadków pozostawiam innym – podkreśla w rozmowie z reporterem TVN24.
Zbigniew Girzyński został we wtorek zawieszony w prawach członka partii. Niedługo później wydał oświadczenie, w którym potwierdził medialne doniesienia o tym, że został zaszczepiony przeciwko COVID-19. Zapewniał jednak, że nie prosił nikogo o pierwszeństwo w kolejce i "postąpił od A do Z zgodnie z obowiązującym prawem" jako pracownik naukowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przekonuje, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 14 stycznia poseł Zbigniew Girzyński miał prawo się zaszczepić. - Miał takie prawo, podobnie jak kilkuset innych pracowników naszej uczelni. Pod koniec ubiegłego roku otrzymaliśmy z ministerstwa informację, że pracownicy naszego uniwersytetu mogą składać deklaracje i będą w roku 2021 w grupie nauczycieli akademickich szczepieni – przekonuje w rozmowie z reporterem TVN24 Mariuszem Sidorkiewiczem.
Czyżniewski dodał, że takie deklaracje złożyło 1100 osób w części toruńskiej uczelni i 400 osób w części bydgoskiej. Te osoby otrzymały również skierowania w systemie elektronicznym.
- 14 stycznia w rozporządzeniu Rada Ministrów potwierdziła, że ci nauczyciele akademiccy, którzy takie skierowania otrzymali, będą mogli rejestrować się po 25 stycznia – tłumaczy rzecznik.
14 stycznia Rada Ministrów zawęziła jednak grupę pracowników akademickich, którzy mogą się zaszczepić, do osób, które wykładają kierunki medyczne, mają kontakt ze studentami medycyny i mogą obawiać się zakażenia. Czyżniewski twierdzi jednak, że później wymienieni są również wszyscy nauczyciele akademiccy.
- W paragrafie drugim jest stwierdzenie, że osoby, które otrzymały już skierowania, mogą rejestrować się na szczepienia – tłumaczy.
Dopytywany był przez reportera TVN24, czy 47-letni wykładowca historii, który prowadzi zajęcia zdalnie, powinien zaszczepić się przed 70- i 80-latkami?
- Pyta mnie pan, czy zgodnie z prawem miał taką możliwość? Odpowiadam, że tak. Oceny indywidualnych przypadków oczywiście pozostawiam innym – odpowiedział rzecznik. A dopytywany o kwestię moralną stwierdził: - Nie oceniamy z tego punktu widzenia.
Girzyński zawieszony
We wtorek wieczorem w mediach pojawiły się doniesienia, że poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz wykładowca na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu został już zaszczepiony przeciw COVID-19. Jako pierwsi informacje przekazali dziennikarze portalu "Nowości: Dziennik Toruński".
Redakcja tvn24.pl skontaktowała się we wtorek wieczorem z posłem. Girzyński nie odpowiedział wtedy na pytanie, czy przyjął szczepionkę, odsyłając w sprawie komentarza do toruńskiej uczelni. "We wszystkich sprawach, które nie są związane z wykonywaniem przeze mnie mandatu poselskiego, a dotyczą mojego podstawowego miejsca pracy jakim jest Uniwersytet Mikołaja Kopernika zgodnie z zasadami jakie mnie i każdego wykładowcę naszej uczelni obowiązują osobą kompetentną i właściwą do udzielania informacji jest rzecznik prasowy UMK" – napisał.
Rzecznik UMK dr hab. Marcin Czyżniewski w rozmowie z tvn24.pl przekazał, że Ministerstwo Zdrowia pod koniec grudnia zwróciło się do uczelni z zapytaniem, kto wyraża chęć zaszczepienia się. Według wiedzy rzecznika, z samego okręgu toruńskiego taką wolę wyraziło 1100 osób, w tym Girzyński. Nie wiedział jednak, czy poseł PiS się zaszczepił. Rzecznik w rozmowie powołał się na rozporządzenie z 14 stycznia, według którego nauczyciele akademiccy mogą się szczepić w pierwszej, priorytetowej grupie.
§ 28a. 1. Podmioty przeprowadzające szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 mają obowiązek stosowania tych szczepień w następującej kolejności: (...) 11) nauczyciele akademiccy zatrudnieni w uczelni innej niż określona w pkt. 6 oraz inne osoby prowadzące w uczelni zajęcia ze studentami lub doktorantami zgodnie z programem odpowiednio studiów albo kształcenia (...) – w ramach etapu "I".
Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski przed godziną 23 we wtorek przekazał, że decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego poseł został zawieszony w prawach członka partii. Nie podał szczegółów. "Zasady obowiązują wszystkich" – zaznaczył we wpisie na Twitterze.
"Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem"
Po godzinie 23 Girzyński wydał oświadczenie, które opublikował na Facebooku. Poinformował w nim, że jako wykładowca miał możliwość zgłoszenia chęci zaszczepienia do 23 grudnia 2020 roku. "O tym, że dopełniłem tych formalności i zgłosiłem się poinformował (pisownia oryginalna – red.) w mediach społecznościowych zachęcając także innych do takiej postawy" – przypomniał.
"Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością. Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz Uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy" – napisał dalej.
Dodał, iż podziela opinię sformułowaną przez Sobolewskiego, że "zasady obowiązują wszystkich". "Obowiązywać powinny zwłaszcza tych, którzy je ustanawiają. Ja jedynie zgodnie z nimi postępowałem i postępować będę" – podsumował.
Girzyński w oświadczeniu przypomniał o swoim wpisie opublikowanym 23 grudnia ubiegłego roku, gdzie informował, że rektor UMK w Toruniu zaproponował "wszystkim pracownikom, wykładowcom przystąpienie do szczepień". - Bo jako nauczyciele jesteśmy w pierwszej grupie, zaraz po medykach – tłumaczył we wpisie zamieszczonym na Twitterze 23 grudnia.
Na opublikowanym nagraniu potwierdził, że zgłosił się do szczepienia. - Wszystkich także zachęcam do tego, aby w trosce o nasze zdrowie, ale i o zdrowie innych, poddać się tym szczepieniom – mówił.
"Nie ma usprawiedliwienia dla takiego postępowania"
Na rządowym profilu "Szczepimy się" na Twitterze w środę odpowiedziano na artykuły i komentarze internautów dotyczące zaszczepienia się przeciw COVID-19 posła Zbigniewa Girzyńskiego. "Uczelnie medyczne oraz uczelnie prowadzące kierunki medyczne mogły zgłosić pracowników medycznych, zgodnie z Narodowym Programem Szczepień. UMK dał taką możliwość wszystkim pracownikom. Poseł Girzyński nie mieści się w tych kryteriach, złamał zasady. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego postępowania" – napisano na koncie @szczepimysie prowadzonym przez KPRM. Internauci dopytywali, czy zasady złamał poseł, czy uczelnia.
"Uczelnia - oferując szczepienia wszystkim pracownikom. Poseł - szczepiąc się poza swoim etapem" – odpowiedzieli administratorzy konta @szczepimysie.
Szczepienia w Polsce trwają od 27 grudnia. Pierwsi szczepieni są między innymi medycy. W poniedziałek, 25 stycznia ruszyły szczepienia populacyjne. W ramach tej grupy w pierwszej kolejności szczepieni są seniorzy. Grupa 80+ miała możliwość rejestracji na szczepienia od 15 stycznia, zaś 70+ od 22 stycznia do wyczerpania terminów.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24