Przy Muzeum Miasta Malborka stanął w sobotę mobilny punkt szczepień. Każdy, kto chciał, mógł przyjąć tam jednodawkowy preparat firmy Johnson & Johnson. Podczas akcji obecny był burmistrz miasta. - Można się zaszczepić i być już bezpiecznym - mówił.
Długie kolejki rozciągały się w sobotę przy Muzeum Miasta Malborka. Tym razem jednak nie o zwiedzanie chodziło, a szczepienie przeciw COVID-19. Od godziny 10 do 17 można było przyjąć jednodawkowy preparat firmy Johnson & Johnson w mobilnym punkcie szczepień, który stanął właśnie przy muzeum.
Na miejscu obecny był Marek Charzewski, burmistrz Malborka, który pojawił się w koszulce z napisem #szczepimysię.
- Jest kolejka, co nas z jednej strony cieszy, a z drugiej strony chwilę trzeba zaczekać, ale można się zaszczepić i być już bezpiecznym - mówił burmistrz. - Ja tutaj jestem i chodzę, jako żywy przykład tego, że można się zaszczepić szczepionką Johnsona. Ja 19 maja dokładnie tą szczepionką się zaszczepiłem, nie odczułem żadnych negatywnych skutków i w tej chwili czuję się bezpieczny - dodaje.
To kolejna akcja na Pomorzu, ale pierwsza w Malborku
To pierwsza taka akcja w Malborku. Jej organizatorami są medycy z Gdańska, Gdyni i Żukowa. Wspólnie zachęcają mieszkańców mniejszych miejscowości do szczepień. Odkąd tylko otrzymali uprawnienia stawiają oni punkty mobilne w różnych miejscach.
Do miast województwa pomorskiego jeżdżą już od 19 maja - byli w m.in. Sztutowie, Nowym Dworze Gdańskim, Straszynie, Łęgowie, Starogardzie Gdańskim.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24