37-letni Patryk M. usłyszał zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem 86-letniej kobiety - informuje prokuratura. Jak przekazują śledczy, pokrzywdzona miała zostać też pobita, ma złamane dwa żebra. Podejrzany nie przyznał się do winy. Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.
Do gwałtu 86-letniej kobiety miało dojść we wtorek (17 maja) w Kołobrzegu. - Pokrzywdzona została także pobita i ze złamaniem dwóch żeber została przewieziona do szpitala (...). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lekarzy, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazał Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Dodał, że to 86-latka wskazała swojego oprawcę.
Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu przedstawiła 37-latkowi zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem 86-letniej kobiety. Podejrzany nie przyznał się do winy, odmówił też składania wyjaśnień.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia
Jak nieoficjalnie ustaliła PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa, kobieta znała 37-latka. To partner osoby z rodziny pokrzywdzonej. Lokalne media informują, że miała to być babcia jego partnerki.
Za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara od pięciu do 15 lat więzienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock