Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się w czwartek proces 34-letniego Andrzeja K., ps. Żołnierz, oskarżonego o przemyt do Polski 12 kg kokainy i handel nią. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień.
Jak ustalili śledczy, Andrzej K. - pochodzący z Gdyni mechanik, utrzymujący się z wynajmu apartamentów w pensjonacie w Zakopanem - założył w Trójmieście zorganizowaną grupę przestępczą i kierował nią od 2004 roku. Grupa miała wprowadzić do obrotu na terenie całej Europy duże ilości narkotyków, przede wszystkim kokainy, a zarobione pieniądze inwestować w nieruchomości w Polsce i za granicą.
Ukrywał się w Hiszpanii
W 2006 roku śledztwo w sprawie grupy wszczęła Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Wielu członków tej grupy, podobnie jak Andrzej K., ukrywało się. Sukcesywnie zatrzymywano ich w kraju lub za granicą. W większości zostali oni już skazani prawomocnymi wyrokami.
Andrzej K. był poszukiwany dwoma europejskimi nakazami aresztowania oraz trzema listami gończymi. Udało się go zatrzymać dopiero w kwietniu ubiegłego roku na terenie Hiszpanii. Mężczyzna po przewiezieniu do Polski został tymczasowo aresztowany. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w jego sprawie we wrześniu ub.r.
Nie przyznał się do winy
W czwartek na pierwszej rozprawie 34-latek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania sądu. Nie wykluczył jednak, że złoży wyjaśnienia w dalszym etapie postępowania. Andrzej K. oskarżony jest o handel 11-kilogramami kokainy oraz przemyt z Holandii do Polski kolejnego kilograma kokainy w latach 2004-2005.
Mężczyźnie grozi za to kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, grzywna oraz przepadek korzyści osiągniętych z popełnienia przestępstw.
40 oskarżonych
W sumie w śledztwie oskarżonych zostało ponad 40 osób, którym zarzuca się m.in. przemyt narkotyków i handel, a także wprowadzenie do obiegu fałszywych dolarów amerykańskich.
W ich sprawach, do różnych sądów na terenie Polski, skierowano łącznie 16 aktów oskarżenia. Na wydanie Polsce i proces karny w kraju czeka jeszcze jeden mężczyzna podejrzany w tej sprawie. Obecnie odsiaduje on karę więzienia za handel narkotykami na terenie Niemiec w jednym z tamtejszych Zakładów Karnych. Mężczyzna ma opuścić więzienie w marcu i wówczas zostanie przewieziony do Polski.
Autor: dp/roody / Źródło: PAP