Z wystawionych na sprzedaż nieruchomości po Amber Gold udało się sprzedać jedną z kamienic przy ul. Stągiewnej w Gdańsku. Wartość kamienicy oszacowano na 3 mln 525 tys. zł., jak poinformował syndyk masy upadłościowej Józef Dębiński, sprzedano ją z wolnej ręki za cenę wyższą o kilka procent od wyjściowej.
- Daliśmy ogłoszenie, że do 15 września możemy sprzedać wszystkie nieruchomości po Amber Gold z wolnej ręki czyli bez przetargu, tylko apartamenty zostaną wystawione na sprzedaż w przetargu na jesieni – powiedział Józef Dębiński, syndyk masy upadłościowej Amber Gold. – To decyzja sędziego komisarza. Szukamy każdej nowej możliwości i mamy nadzieję , że w ten sposób łatwiej sprzedamy nieruchomości – dodał.
Będzie hotel?
- Udało nam się sprzedać jedną z dwóch kamienic przy ul. Stągiewnej za cenę wyższą o kilka procent od wyjściowej. Nie mogę zdradzić jaka była ostateczna cena, ale powiem że wartość nieruchomości oszacowano na 3 mln 525 tys. zł. – mówił Józef Dębiński.
Kamienica, którą sprzedano, to lokal użytkowy o powierzchni 518,40 m2. – Sprzedaliśmy ją prywatnym osobom. Nowi właściciele najprawdopodobniej planują otworzyć hotel – dodał syndyk.
Sprzedali apartament za 735 tys. zł.
W połowie kwietnia w przetargu udało się sprzedać jeden z najbardziej atrakcyjnych apartamentów wystawionych na sprzedaż. Mieszkanie przy ul. Szafarnia, z widokiem na żuraw i marinę sprzedano za 753 tys. zł.
Wtedy na sprzedaż wystawiono kamienice, apartamenty i lokale użytkowe o wartości 14,7 mln zł. Na konto syndyka spółki wpłacono 10 wadiów za nieruchomości warte 1,2 mln zł. Jak wyjaśnił syndyk z powodu braków formalnych odrzucono wtedy 9, ze złożonych 10 ofert.
Afera Amber Gold
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ub. roku firma ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom swoich klientów.
Małżeństwu P. grozi 15 lat więzienia
Śledztwo ws. afery Amber Gold prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Według łódzkich prokuratorów założyciel parabanku Marcin P., miał oszukać ok. 10 tys. osób na ponad 660 mln zł.
Pod koniec sierpnia minie rok, od kiedy były szef Amber Gold trafił do aresztu. Z kolei sąd okręgowy w tym tygodniu przedłużył areszt dla Katarzyny P. o kolejne trzy miesiące. Marcinowi i Katarzynie P. grozi kara do 15 lat więzienia.
Autor: ws//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24