Wszystkie foki ze Stacji Morskiej zostały mamami. "Maluszki czują się bardzo dobrze"

Wszytkie foki ze Stacji Morskiej zostały mamami
Wszystkie foki ze Stacji Morskiej zostały mamami
Źródło: TVN24 Pomorze

Skiper, Szekla i Szperk są już na świecie. Foki urodziły się w Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu. Teraz są karmione bardzo tłustym mlekiem i przybierają na wadze około dwóch kilogramów dziennie. Kiedy będą już gotowe do samodzielnego życia, zostaną wypuszczone do środowiska naturalnego.

Ewa, Ania i Unda Marina urodziły zdrowe szczeniaki. O tym, że trzy foki jednocześnie zaszły w ciążę, informowaliśmy w listopadzie.

- W tym roku wszystkie foki otrzymują imiona na literę "S" - tłumaczy Natalia Makałowska-Kur ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu.

Pierwsze w tym roku szczenię urodziła Ewa. Malec jest samczykiem i otrzymał imię Skiper. Następna na świat przyszła Szekla, córka Undy Mariny, która urodziła 9 marca. Ostatnia była foka Ania - samiec Szperk urodził się 13 marca.

- Maluszki czują się bardzo dobrze. W tej chwili są karmione bardzo tłustym mlekiem swoich mam i dzięki temu przybierają około 2 kilogramów dziennie - mówi Makałowska-Kur.

"Ojcem całej trójki jest prawdopodobnie Bubas"

W Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu są dwa samce - Bubas i młodszy Fok.

- Najmłodszy samiec już w tej chwili wykazuje zachowania, żeby zdetronizować przywódcę, czyli Bubasa. Jednak starszy jeszcze wygrywa w walkach godowych i przypuszczamy, że ojcem wszystkich trzech fok jest właśnie Bubas - mówi Makałowska-Kur.

Ciąża u foki szarej trwa 11,5 miesiąca. Sam poród jest jednak bardzo krótki - trwa kilka minut.

Teraz, kiedy malce przyszły na świat, będą karmione przez focze mamy przez około trzy tygodnie.

- Potem, jak już uzbierają odpowiednią warstwę tłuszczu, te mamy zostawiają je same sobie. Wtedy my przenosimy je do baseników adaptacyjnych i tam zaczyna się ich droga ku samodzielności - tłumaczy Makałowska-Kur.

Foki będą uczyły się tam pływać i polować. Zwierzęta nie mogą się przyzwyczaić do widoku człowieka, dlatego ich kontakty z pracownikami fokarium będą ograniczone do minimum.

- Kiedy nabędą już wszystkie umiejętności, które pozwolą im żyć na wolności, zostaną wypuszczone do środowiska naturalnego. Przypuszczamy, że będzie to pod koniec maja - podsumowuje Natalia Makałowska-Kur.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/pm/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: