Niecodzienna sytuacja w Golubiu-Dobrzyniu (woj. kujawsko-pomorskie). Kobiecie zatrzasnęła się dłoń pod pokrywą bagażnika. Nikt z pieszych i kierujących nie zareagował na jej wołanie o pomoc. Ze wsparciem przyszli dopiero policjanci.
Do zdarzenia doszło w sobotę (3 czerwca) około południa na Osiedlu Młodych w Golubiu-Dobrzyniu. Policjanci, którzy patrolowali ten rejon, usłyszeli wołanie o pomoc. Po chwili zobaczyli stojącą przy samochodzie kobietę, której ręka była przytrzaśnięta bagażnikiem.
"Kobieta nie mogła sama otworzyć pokrywy, gdyż w jej modelu auta otwiera się ją od środka. Była już blada i robiło się jej słabo. Policjanci od razu uwolnili jej rękę, otwierając bagażnik" - przekazała asp. Justyna Skrobiszewska z Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Nikt wcześniej nie reagował
Jak dodała, funkcjonariusze opatrzyli rany i do czasu przyjazdu załogi pogotowia monitorowali jej stan. Kobieta ostatecznie trafiła do szpitala.
"Niestety przykry pozostaje fakt, że - jak wynika z relacji pokrzywdzonej - nikt z pieszych i kierujących samochodami nie reagował na jej dłuższe wołanie o pomoc" - poinformowała Skrobiszewska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock