W części Goleniowa (Zachodniopomorskie) o północy robi się na ulicach ciemno. Władze samorządowe postanowiły na cztery godziny wyłączać oświetlenie w ramach oszczędności. Mieszkańcy nie kryją niezadowolenia i obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Burmistrz Goleniowa mówi z kolei, że "nie spodziewał się entuzjazmu", ale prosi o zrozumienie.
Uliczne latarnie wyłączane są od północy do czwartej rano. Ciemno jest wtedy między innymi w Parku 750-lecia, na ścieżkach rowerowych, w Goleniowskim Parku Przemysłowym, na osiedlu przy ulicy Odrodzenia, a także we wsiach na terenie gminy Goleniów.
Władze samorządowe podjęły taką decyzję w ramach oszczędności. W 2022 roku za oświetlenie uliczne i oświetlenie budynków użyteczności publicznej miasto płaci łącznie 1 milion 600 tysięcy złotych. W 2023 roku musiałaby zapłacić już sześć milionów.
Mieszkańcy nie kryją jednak, że taki sposób oszczędzania im nie odpowiada. - Można by co drugą (latarnię -red.) wyłączać, a nie wszystkie - komentuje jeden z nich. - Niebezpiecznie się wtedy robi - dodaje.
Czytaj też: Miejskiego sylwestra nie będzie, a świąteczne lampki mogą zgasnąć szybciej. Kraków szuka oszczędności
- Jak będzie ciemno, to będzie więcej niebezpieczeństw, chuliganów na ulicy. Strach będzie wychodzić - mówi z kolei jedna z kobiet.
Burmistrz: miasta nie stać na rosnące ceny energii, będziemy produkować własny prąd
Robert Krupowicz, burmistrz Goleniowa, rozumie mieszkańców. Jak tłumaczy, "nie spodziewał się entuzjazmu", ale prosi o zrozumienie. Dodaje, że winny jest rząd, a nie samorząd. - Jesteśmy zobowiązani przez rząd do zaoszczędzenia od 10 do 12 procent energii - mówi Krupowicz.
Dodaje, że miasta nie stać na rosnące ceny energii, dlatego Goleniów będzie produkował własny prąd, inwestując w panele fotowoltaiczne.
- My będziemy produkować swój prąd, mam nadzieję, że już na przełomie marca i kwietnia wszystkie budynki użyteczności publicznej będą zasilane energią słoneczną, ponieważ rozpoczęliśmy w tej chwili inwestycję, trwa wybór wykonawcy dla potrzeb montażu paneli fotowoltaicznych na dachach budynków - tłumaczy.
Czytaj też: Nowy Targ wyłączy nocne oświetlenie. "To nie jest oszczędzanie, to jest zmniejszanie kosztów"
Do końca marca panele mają pojawić się między innymi na budynkach szkół, przedszkoli, czy urzędzie gminy. Farmy fotowoltaiczne już działają w wodociągach i Zakładzie Aktywności Zawodowej. Koszt inwestycji to dwa miliony złotych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24