Władze Gniewina (woj. pomorskie) są gotowe przyjąć kilkunastu uchodźców z Bliskiego Wschodu. Taką deklarację w liście do ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego złożył wójt Zbigniew Walczak. - Znalezienie dla nich mieszkań i pracy nie będzie problemem - zapewnia.
Do tej pory żadna z pomorskich gmin nie zadeklarowała się oficjalnie, że przyjmie uchodźców - twierdzi Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego. Pierwszym samorządem, który się na to zdecydował jest Gniewino. Jej władze napisały w tej sprawie list otwarty do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
- Gniewino jest niewielką gminą położoną na północy województwa pomorskiego. W jej granicach oraz najbliższym sąsiedztwie funkcjonuje wiele zakładów przemysłowych, głównie z branży spożywczej, choć nie tylko. Niewielka odległość od aglomeracji trójmiejskiej również ułatwia znalezienie i podjęcie pracy. Już dziś mieszkają u nas cudzoziemcy zatrudnieni na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Uważam, że grupa kilkunastu uchodźców wobec 7300 mieszkańców gminy nie będzie źródłem napięć społecznych, lecz stosunkowo szybko się zaaklimatyzuje - napisał w udostępnionym mediom liście do szefa MAiC wójt Gniewina.
Lech Wałęsa przekonuje żonę, żeby przyjąć uchodźców do swego domu:
"Jesteśmy do dyspozycji"
Dodał, że "gdyby inne instytucje, w tym samorządy, zdecydowały się na zaangażowanie w tę sprawę, przyjęcie do Polski uzgodnionej z innymi krajami liczby imigrantów stałoby się łatwiejsze do realizacji".
- Raz jeszcze podkreślam swoją deklarację o gotowości do współpracy w tej sprawie. Pozostaję do dyspozycji w celu przedyskutowania działań niezbędnych do realizacji przedstawionej inicjatywy - czytamy w liście Walczaka.
Przyjmą kilkanaście osób?
- Nie traktujemy tego jak wielkiego przedsięwzięcia, bo wiemy przecież, że potrzeby w tym zakresie są ogromne. Wydaje nam się, że te kilkanaście osób - czyli jedna, dwie, maksymalnie trzy rodziny - to nie jest wyzwanie ponad możliwości naszej gminy - powiedział Mikołaj Orzeł, pełnomocnik wójta Gniewina ds. polityki społecznej i rozwoju gminy.
Wyjaśnił, że cudzoziemcy, którzy od dłuższego czasu pracują na terenie gminy Gniewino, to kilkudziesięciu obywateli Mołdawii. Są zatrudnieni w dużej firmie z branży rybnej.
- Kilkanaście osób nie oznacza wielkich potrzeb lokalowych, na lokalnym rynku bylibyśmy w stanie wynająć dla nich mieszkania. Jesteśmy też po wstępnych rozmowach z kilkoma przedsiębiorcami z terenu gminy. Są oni jak najbardziej zainteresowani tym, aby zaproponować uchodźcom zatrudnienie - dodał Orzeł.
W gminie Gniewino mieszkają też Polacy z Kazachstanu oraz Ukraińcy.
Część parafii chce pomóc uchodźcom:
Zasłynęli dzięki Hiszpanom
Gniewino zasłynęło w całym kraju, kiedy to podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA Euro 2012 gościła tam reprezentacja Hiszpanii, późniejszego zwycięzcy tego turnieju. Do miejscowego ośrodka piłkarskiego regularnie przyjeżdżają na zgrupowania polskie oraz zagraniczne drużyny.
Gniewino wraz z gminą Krokowa, obok Choczewa, jest też jedną z dwóch potencjalnych lokalizacji pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Wszystkie trzy gminy leżą w województwie pomorskim.
Tak wygląda gmina Gniewino:
Polska da schronienie uchodźcom:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: UG Gniewino