Mieszkaniec Gdyni ma zdiagnozowany nowotwór złośliwy przestrzeni zaotrzewnowej. Swój stan musi stale monitorować. Dowiedział się jednak, że na opis badania tomografu komputerowego może czekać nawet osiem tygodni. Wszystko przez brak specjalistów radiologów. - Czuję się bardzo źle, Nie wiem, na czym stoję - mówi mężczyzna.
U pana Sławomira Paliszewskiego z Gdyni cztery lata temu zdiagnozowano nowotwór złośliwy przestrzeni zaotrzewnowej. Musi on stale monitorować swój stan zdrowia. 14 września zrobił badanie tomografem komputerowym. Od lekarki ze szpitala w Gdyni dowiedział się jednak, że opis badania dostanie dopiero za około osiem tygodni. Jak mówi mężczyzna, to komplikuje plan jego leczenia. O swojej sytuacji pan Sławomir napisał na Kontakt24.
- Czuję się niepewnie. Nie wiem, co się we mnie dzieje - podkreśla w rozmowie z TVN24. - Sama procedura tego odczytu obrazu jest niedopuszczalnie za długa. Czuję się bardzo źle, nie wiem, na czym stoję. Może ja powinienem już ten guz mieć wycięty tydzień temu? - denerwuje się mężczyzna.
Brakuje specjalistów radiologów
Jak się okazuje, problemem jest brak specjalistów radiologów. Niestety, nie jest to bolączka jedynie gdyńskiego szpitala. To problem ogólnopolski. Szybko zwiększa się liczba aparatów radiologicznych, jednak nie ma osób, które mogłyby je obsłużyć. Tym samym, czas oczekiwania na opis po badaniu jest wydłużony.
- Z początkiem roku uwolniono badania tomografu komputerowego, więc my tak naprawdę ze wszystkich ośrodków, przychodni i tym podobnych miejsc mamy bardzo dużo zgłoszeń na realizację badań TK, my te badania TK oczywiście wykonujemy. Niestety, nie ukrywamy, że brakuje na rynku specjalistów radiologów - mówi Malgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Szpitali Pomorskich. I dodaje: - Staramy się ogłaszać regularnie konkursy na te stanowiska, niestety tych radiologów więcej nie ma na rynku i mamy tego świadomość, więc szukamy także w innych województwach.
U pacjentów onkologicznych, sytuacja zdrowotna przez osiem tygodni może się bardzo zmienić. Jak mówi pan Sławomir, czas jest na wagę życia. A po takim czasie oczekiwania, opis może nie przedstawiać rzeczywistego obrazu sytuacji.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24