Waży tyle, co 50 boeingów, jest długości boiska piłkarskiego. Gigantyczna maszyna będzie drążyć tunel pod Martwą Wisłą. Urządzenie zostało odebrane z fabryki w Schwanau. Zacznie pracować na początku przyszłego roku.
- Maszyna robi niesamowite wrażenie. Dopiero stając obok widzi się, jaka to olbrzymia inwestycja i z jaką zaawansowaną technologią mamy do czynienia – z entuzjazmem mówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. W czwartek oficjalnie zaprezentowano giganta.
Najdłuższy tunel w Polsce
Tunel pod Martwą Wisłąbędzie jedną z największych i najbardziej spektakularnych inwestycji miasta w ostatnich latach. Będzie nie tylko najdłuższym tunelem w Polsce (ponad 1378 m), ale i pierwszym drogowym tunelem wykonanym metodą TBM, czyli właśnie z pomocą maszyny drążącej.
Gigantyczny „kret” waży 2200 ton, ma 90 metrów długości, a jego średnica to 12 metrów. Maszyna powstała na zamówienie.
- Budowaliśmy ją 9 miesięcy, przystosowując do gdańskich warunków – tłumaczy Günter Richter–Herrenknecht, wykonawca TBM. – Normalnie taka budowa trwa ponad rok, ale w tym przypadku wykorzystaliśmy wiertło, które pracowało już przy tunelach w Szwajcarii.
Do Gdańska przyjedzie w częściach
Największe elementy maszyny przetransportowane będą do Polski drogą morską, a pozostałe - samochodami. - Od jutra maszyna będzie demontowana i pakowana, 15 października powinien rozpocząć się transport do Gdańska – wyjaśnia Ryszard Trykosko, prezes Gdańskich Inwestycji Komunalnych.
- Do świąt Bożego Narodzenia będzie trwał montaż, a w styczniu powinniśmy być gotowi do rozpoczęcia pracy.
35 metrów pod wodą
Tarcza wydrąży dwie nitki tunelu (po jednej dla każdego kierunku ruchu). Tunel w swym najniższym miejscu znajdzie się prawie 35 m pod lustrem Martwej Wisły.
- Obawy w budownictwie zawsze są, zwłaszcza jeśli się wchodzi pod ziemię, gdzie mogą być różne niespodzianki – wyjaśnia Trykosko. - Niemniej staraliśmy się je przewidzieć przeprowadzając badania geologiczne.
Na taką niespodziankę natrafili ostatnio budowniczowie warszawskiego metra, które też drążą tarcze TBM, choć akurat tam do osunięcia ziemi doszło na odcinku budowanym metodą górniczą. Warszawskie tarcze radzą sobie świetnie i biją kolejne rekordy prędkości drążenia.
Do końca 2014 roku
Według planów, "kret" najpierw będzie drążył północną nitkę tunelu - po wschodniej stronie brzegu Martwej Wisły. Wyloty z tunelu zlokalizowane będą na wysokości nabrzeży „Dworzec Drzewny” (od strony Węzła Ku Ujściu) w odległości ok. 520 m od wschodniego brzegu Martwej Wisły i „Dworzec Wiślany” (od strony Węzła Marynarki Polskiej) w odległości ok. 370 m od zachodniego brzegu Martwej Wisły.
Zgodnie z założeniem, tunelem będzie można pojechać pod koniec 2014 roku. Jest to jedna z części budowy tzw. Trasy Słowackiego. Koszt gigantycznego kreta to 80 mln zl. Koszt całej inwestycji budowy odcinka tunelowego to 885 mln zł.
Autor: aja/roody/k
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Gdańsk