Policjanci ponownie sprawdzali pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie (woj. pomorskie). Funkcjonariusze szukali śladów, które pomogą im rozwiązać sprawę zabójstwa 17-latki z Wejherowa. Do tej pory nie udało się znaleźć narzędzia zbrodni ani żółtego roweru, którym dziewczyna jeździła po parku. W środę planują wznowić poszukiwania.
Śledczy wciąż nie znaleźli sprawcy zabójstwa 17-letniej Agaty. Ciało dziewczyny odnaleziono w niedzielę rano w Parku Brzeźnieńskim w Gdańsku.
Znów szukają śladów
Już wiadomo, że została ona ugodzona ostrym narzędziem, ale jak do tej pory nie udało się go odnaleźć. We wtorek po godz. 9.00 policjanci ponownie pojawili się w Brzeźnie.
- W niedzielę głównie skupialiśmy się na miejscu zabójstwa. Dzisiaj przeszukaliśmy tereny pasu nadmorskiego w Brzeźnie. To nasze kolejne działanie w tej sprawie. Obszar jest podzielony na sektory. Sprawdzamy plażę i okoliczne parki. Będziemy szukać wszelkich rzeczy, które mogły należeć do denatki - mówi kom. Joanna Kowalik-Kosińska rzecznik, KWP Gdańsk.
Przed godz. 15.00 funkcjonariusze zakończyli poszukiwania, ale planują wznowić akcję w środę rano.
Na razie nie udało się znaleźć żółtego roweru górskiego, którym dziewczyna miała jeździć po parku. Prokuratura nie wyklucza, że motywem zabójstwa mógł być rabunek.
- To jedna z hipotez, którą bierzemy pod uwagę - mówi Monika Rutecka z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku- Oliwie.
Przyjechała na wykłady
Ciało znaleziono w niedzielę rano, jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili tożsamość ofiary i skontaktowali się z jej rodziną. Okazało się, że to 17-latka z Wejherowa (woj. pomorskie).
Jak podaje Radio Gdańsk, dziewczyna przyjechała do Gdańska w sobotę. Razem z koleżanką miały wziąć udział w otwartych wykładach z chemii.
Potem nastolatka postanowiła pojeździć rowerem po pasie nadmorskim w Brzeźnie. Potem kontaktowała się jeszcze z rodzicami. - Dziewczyna informowała rodziców, że będzie w domu trochę później. Miała być w Wejherowie ok. 20.00 - mówił na antenie reporter TVN24 Daniel Stenzel.
W poniedziałek prokuratura otrzymała już wstępny raport z sekcji zwłok.
- Mogę potwierdzić, że przyczyną śmierci była rana kłuta zadana ostrym narzędziem w klatkę piersiową - informowała Monika Rutecka z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Oliwie.
Najbardziej niebezpieczne miejsce w Brzeźnie
W miejscu gdzie odnaleziono ciało 17-latki pojawił się krzyż i kartka z napisem "Agata, tak bardzo kochała życie. Została zamordowana". - Prawdopodobnie krótko przed śmiercią ją tu widziałem. Jechała na żółtym rowerze, uśmiechnąłem się do niej, a ona do mnie – opowiada mężczyzna, który ustawił krzyż.
- To przerażające, że do takiego czegoś doszło w miejscu gdzie uczęszcza tyle osób – mówi jedna ze spacerowiczek w parku w Brzeźnie.
Jak mówią, kamer w parku nie ma, mimo że miejsce nie jest bezpieczne. – Tu doszło już do niejednego morderstwa, tu jest bardzo niebezpiecznie i wieczorowa pora najlepiej nie wchodzić – dodają.
Była wolontariuszką w hospicjum
- To była dobra koleżanka, zawsze przejmowała się losem innych i pomagała jak tylko mogła, była wolontariuszka w hospicjum – opowiada o zamordowanej 17-latce jej szkolna koleżanka.
Jak dodaje, wiele osób bardzo przezywa śmierć dziewczyny. - To wielka strata, że już jej nie ma. Nie skarżyła się na nic, była normalną dziewczyną. W ostatnich dniach była pełna życia – mówi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/kv/ws / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24