Pyton królewski zaginął w ubiegłym tygodniu. Kobieta jechała z nim pociągiem SKM na trasie Gdynia Orłowo - Gdańsk Stocznia. Dopiero w domu zauważyła, że jej pupil zniknął. Plakaty z informacją o zaginięciu węża można było znaleźć na ulicach Gdańska.
"Pyton królewski mały, o charakterystycznym biało-brązowym umaszczeniu. Łagodny, może być przestraszony. Jeśli ktoś zauważy, proszę spróbować dokładnie przykryć go ubraniem (np. bluzą), aby się nie oddalił i natychmiast zadzwonić" - informowały ogłoszenia.
Kobieta sprawę zgłosiła również pracownikom SKM Trójmiasto.
Dokładnie przeszukiwali pociąg
- Właścicielka pomyślała, że wąż zaginął w pociągu. Z myślą o bezpieczeństwie pasażerów przeszukaliśmy skład, by upewnić się, że nikomu nic nie grozi. Pociąg został dokładnie przeszukany, nie tylko przez naszych pracowników, ale i straż pożarną oraz policję - mówi nam Marcin Józefowicz, rzecznik prasowy SKM Trójmiasto.
W minionym tygodniu na trasie Gdynia Orłowo – Gdańsk zaginął pyton królewski – najbardziej popularny gatunek hodowany w...
Posted by SKM Trójmiasto on Sunday, June 15, 2025
Kiedy nie udało się odnaleźć węża, postanowili upewnić się jeszcze raz.
- Żeby nie mieć najmniejszych wątpliwości, że pyton gdzieś się schował, skontaktowaliśmy się ze specjalistą od gadów. Pociąg zajechał do zajezdni na stacji Gdynia Cisowa i tam został przeszukany jeszcze raz dokładnie ze specjalistą. Zwierzęcia jednak nie było - dodał rzecznik.
Węża odnaleziono w końcu w niedzielę wieczorem - był w trawie na wysokości stacji Gdańsk Stocznia. Właścicielka poinformowała o tym pracowników SKM.
Udało nam się skontaktować z właścicielami zwierzęcia. Przyznali, że pyton jest już w domu, cały i zdrowy. - Zrobił sobie wakacje - skomentował krótko mężczyzna, z którym rozmawialiśmy.
Autorka/Autor: MAK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: SKM Trójmiasto