W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Radomsku zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło 4 sierpnia 2024 roku na drodze krajowej numer 42 w miejscowości Kodrąb, w powiecie radomszczańskim. Zginęły w nim dwie osoby, a cztery zostały ranne.
Na ławie oskarżonych zasiadł 56-letni dziś mężczyzna, oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu. W chwili zdarzenia miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Sąd skazał mężczyznę na 15 lat pozbawienia wolności z nawiązką po 15 tysięcy złotych dla poszkodowanych w wypadku. Oskarżony musi też wpłacić 20 tysięcy złotych na fundusz postpenitencjarny. Wyrok jest nieprawomocny.
Córka ofiary wypadku: jestem zbulwersowana
Reporter TVN24 Piotr Borowski rozmawiał z Anną Wojtkowiak - córką kobiety, która zginęła, i zarazem matką jednej z rannych dziewczynek.
Jak podkreślała, zdarzenie odcisnęło ogromne piętno na całej rodzinie i zależy jej na tym, żeby sprawca poniósł karę za swoje postępowanie.
- Jestem zbulwersowana tym, że przez tyle lat nie udało się temu człowiekowi wymierzyć takiej kary, która pełniłaby funkcję ochronną dla nas, dla społeczeństwa i dla mojej mamy, która w tym wypadku zginęła, dla mojej córki, brata, dla mojej bratanicy - mówiła kobieta.
Wsiadł za kierownicę mimo dożywotniego zakazu
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, prokurator Dorota Mrówczyńska, informowała w sierpniu ubiegłego roku, że mężczyzna jechał samochodem pomimo orzeczonego dożywotniego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi.
Autorka/Autor: pk/tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Radomsku