Gdańscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy mieli przetrzymywać 18-latkę. W ręce policji wpadł m.in. były partner dziewczyny. Szybko okazało się, że mężczyźni mają więcej na sumieniu.
Były partner nie mógł się pogodzić z tym, że porzuciła go dziewczyna, więc postanowił ją uwięzić. Mężczyzna najpierw zwabił ofiarę do jednego z mieszkań w Gdańsku, a potem wraz z kolegami przetrzymywał 18-latkę.
"Nie wyjdziesz stąd przez najbliższe miesiące" - miał jej powiedzieć.
Na szczęście 18-latkę przetrzymywano tylko przez noc. W tym czasie miała być bita i grożono jej bronią. Nad ranem, gdy mężczyźni zasnęli, dziewczyna uciekła i o wszystkim opowiedziała policjantom.
Pościg i zatrzymanie
Szybko okazało się, że były partner dziewczyny nie jedno ma już na sumieniu. Był poszukiwany listem gończym przez Prokuraturę Rejonową w Malborku. Z kolei jeden z jego kolegów działał w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Mogę tylko potwierdzić, że w sprawie pozbawienia wolności 18-latki we wtorek zatrzymano trzech mężczyzn. Są oni w wieku od 30 do 41 lat. Wszystkich zatrzymano w czasie pościgów. Jednego na terenie Gdyni, a w dwóch w Gdańsku - poinformowała kom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Policjanci planują kolejne zatrzymania. W mieszkaniu, w którym przetrzymywano dziewczynę, znaleziono broń i kilogram narkotyków oraz dopalaczy.
Są zarzuty
W czwartek cała trójka została doprowadzona do prokuratury. Wiadomo, że jeden z mężczyzn został przesłuchany w charakterze świadka.
Były partner poszkodowanej usłyszał aż siedem zarzutów. - Zarzuty dotyczą pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, nakłaniania do prostytucji, kradzieży telefonu poszkodowanej oraz udzielania substancji odurzających. Ponadto odpowie za nielegalne posiadanie broni oraz substancji odurzających i czerpanie korzyści z nierządu - tłumaczy Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Na razie nie wiadomo, czy 30-latek trafi do aresztu.
W piątek gdański sąd decydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące dla 30-latka. Za zarzucane czyny grozi kara od 3 do 15 lat więzienia.
Zarzuty usłyszał też 32-latek. Mężczyzna odpowie za to, że wiedział o przetrzymywaniu dziewczyny, ale nie poinformował o tym służb. Ponadto śledczy zarzucają mu "czynienie przygotowań do sprzedaży niebezpiecznych substancji". Zastosowano wobec niego policyjny dozór i zakaz opuszczani kraju.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp/jb / Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdańsk