Zacumował jacht w zakazanym miejscu i to był początek jego problemów

Sternik wpadł, cumując w zakazanym miejscu
Sternik wpadł, cumując w zakazanym miejscu
Źródło: KMP Gdańsk

Gdańska policja zatrzymała 52-letniego sternika, który zacumował jacht w zakazanym miejscu. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna nie tylko znajduje się w stanie po użyciu alkoholu, ale również nie ma uprawnień do sterowania i jest poszukiwany.

W sobotę, przed godziną 7, policjanci komisariatu wodnego, patrolując Motławę, zatrzymali do kontroli jacht motorowy, który odcumował z nabrzeża w zakazanym miejscu. W trakcie interwencji okazało się, że sternik nie ma patentu żeglarskiego.

- Dodatkowo 52-letni mieszkaniec Malborka miał w organizmie 0,4 promila alkoholu. Figurował też jako osoba poszukiwana przez sąd w Malborku celem odbycia 20 dni pozbawienia wolności za wykroczenie kierowania pojazdem w stanie po użyciu alkoholu - podała podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Podczas dalszych czynności policjanci w kieszeni spodni sternika znaleźli woreczki strunowe z białym proszkiem. Mężczyzna oświadczył, że jest to kokaina. Z uwagi na podejrzenie, że 52-latek może być pod wpływem narkotyków, została mu pobrana krew do badań pod kątem obecności środków odurzających w organizmie.

Kolejne porcje narkotyku funkcjonariusze znaleźli w plecaku 25-letniej pasażerki łodzi.

Sternik i pasażerka usłyszeli zarzuty

- 52-latek z Malborka i 25-latka z Gdańska zostali zatrzymani. Mężczyzna usłyszał zarzut za podsiadanie dwóch porcji kokainy, a kobieta usłyszała zarzut za posiadanie pięciu porcji kokainy - przekazała podinsp. Ciska.

Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Tyle samo grozi za kierowanie pojazdem mechanicznym w ruchu wodnym pod wpływem narkotyków, a także sądowy zakaz kierowania pojazdami. Z kolei za kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu grozi kara aresztu albo grzywny oraz sądowy zakaz.

Czytaj także: