Do sieci trafił film, na którym widać rowerzystę, który wjechał na ulicę w Gdańsku na czerwonym świetle prosto pod koła jednego z hamujących pojazdów. Siła uderzenia była tak duża, że kierujący rowerem wyleciał w górę. Jak wyjaśniła gdańska policja, w wyniku zderzenia mężczyzna trafił do szpitala i został ukarany przez funkcjonariuszy mandatem.
Film został opublikowany na kanale Stop Cham, na którym pokazywane są niebezpieczne, nieodpowiedzialne i samolubne zachowania użytkowników dróg. Na nagraniu z ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku widać, jak rowerzysta wjeżdża prosto pod koła jednego z jadących tamtędy samochodów. Siła zderzenia jest tak duża, że rowerzysta wylatuje w górę.
Do sytuacji doszło w niedzielę około godziny 19.00. W wyniku zderzenia kierujący rowerem trafił do szpitala. Jak ustalili policjanci, wina leżała jednak po jego stronie.
Zignorował czerwone światło
- Z ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że rowerzysta wjechał na skrzyżowanie przy wyświetlanym sygnale czerwonym dla jego ruchu - wyjaśnia asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci sprawdzili trzeźwość 42-letniego kierowcy forda oraz 18-letniego rowerzysty. Obaj byli trzeźwi. Rowerzysta został ukarany przez funkcjonariuszy mandatem karnym.
Źródło: TVN24, Stop Cham
Źródło zdjęcia głównego: StopCham/X