Od tygodni życie gdańszczanom zatruwa czarny pył unoszący się z portu. Mieszkańcy mówią, że jest wszędzie i że czują go podczas oddychania, a działkowcy zastanawiają, czy jest sens cokolwiek sadzić. Władze miasta zaapelowały do premiera Mateusza Morawieckiego i do prezesa portu o zapewnienie bezpieczeństwa gdańszczanom. Władze portu obiecały działania.
Gdańszczanie borykają się z pyłem węglowym z portu. Najbardziej dotknięci są mieszkańcy Nowego Portu. Duże ilości pyłu utrudniają im oddychanie i roznoszą się po okolicy.
Czarne są nie tylko ich ubrania, auta, balkony, ale i rośliny oraz biegające wolno zwierzęta. Mieszkańcy chcą szybkich kroków, by sytuację poprawić.
Gdańsk. Na pył węglowy narzekają wszyscy
- Parapet jest czarny na okrągło, nawet przez klatki wentylacyjne ten pył dostaje się do mieszkania. Samochody również rano są zakurzone – opisuje pan Mariusz Kuszlak, mieszkaniec Nowego Portu.
Jego zdaniem w ubiegłych latach problem nie był tak dotkliwy. – Może to jakiś inny rodzaj węgla, trudno powiedzieć, ale jest to bardzo uciążliwe. Wszyscy narzekają bez wyjątku: starzy, młodzi, PiS-owcy, nie PiS-owcy – dodaje.
Mówią, że to makabra
– W tym roku to już jest jakaś masakra, codziennie trzeba wycierać balkony – opowiada nam pani Ela. - Jest fatalnie! Są takie dni, kiedy nie ma czym oddychać. Czuje się ten pył normalnie w buzi – opisuje.
Pani Irena Choińska, kolejna z mieszkanek dotkniętych skutkami pyłu, podkreśla, że brudny parapet czy skarpetki to mniejszy problem. - Jak już to na nas wpływa, na nasz organizm, to jest makabra. Jak się pójdzie na spacer nad samo Wisłoujście to po prostu pieką oczy czasami człowiek zaczyna kasłać - opowiada
Praktycznie wszyscy mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że pył w tym roku jest znacznie bardziej uciążliwy i że czują problemy z oddychaniem.
Czekają na szczegółowy plan
Zanieczyszczenia to efekt ciągłego przewozu węgla ciężarówkami do portu oraz jego składowania w tej okolicy. Mieszkańcy zgłaszali wielokrotnie sprawę miastu. Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz zaapelowała do premiera Morawieckiego i do prezesa portu o zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu gdańszczan. W zeszłym tygodniu władze miasta spotkały się z instytucjami składującymi węgiel, w tym z władzami portu.
Podczas spotkania port obiecał mycie ulic nie tylko na terenie portu, ale także na terenie dzielnic sąsiadujących, poprawienie warunków składowania hałd surowca, a także rozszerzenie przez port urządzeń do monitorowania poziomu pyłów zawieszonych (PM10) o urządzenia PM40 z wyższą skutecznością monitorowania niektórych rodzajów pyłów.
- Problem narasta od stycznia. Sytuacja jest poważna. Do końca tygodnia mamy dostać szczegółowy plan, co ma być wprowadzone, by zmniejszyć uciążliwość związaną ze składowanym węglem – przekazał nam Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24