Podpalona winda jeździła z piętra na piętro. 11 osób, w tym dzieci, zatruło się dymem

Pożar windy w jednym z bloków w Gdańsku
Podpalona winda jeździła z piętra na piętro, 11 osób poszkodowanych
Źródło: tvn24

- To było podpalenie. Nieznany na tę chwilę sprawca do dźwigu włożył między innymi wycieraczki, opony od roweru i stary fotel. To wszystko podpalił i uruchomił windę, która jeździła z piętra na piętro - mówi asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Wśród poszkodowanych jest troje dzieci. Policja szuka sprawcy.

Policja zgłoszenie o pożarze dostała po godzinie 2 w nocy ze środy na czwartek. Paliła się winda w jednym z bloków przy ulicy Bulońskiej w Gdańsku.

Rzecznik prasowy gdańskiej straży pożarnej mł. bryg. Jacek Jakubczyk poinformował, że po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili duże zadymienie w bloku. 30 mieszkańców ewakuowało się samodzielnie przed przybyciem straży, kolejnych 20 osób ewakuowali strażacy.

Jakubczyk wyjaśnił, że 11 osób podtruło się dymem. Dodał, że jeden z poszkodowanych był nieprzytomny, w pozostałych przypadkach objawy wskazywały na mniej groźne podtrucie.

Wśród poszkodowanych było troje dzieci, w tym miesięczne niemowlę. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala.

Szukają sprawcy

Na miejscu zdarzenia policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki i biegły z zakresu pożarnictwa wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady.

- Dzielnicowi rozmawiają z mieszkańcami, kryminalni sprawdzają zapisy z kamer monitoringu i szukają sprawcy tego przestępstwa. Informacje o wstępnych ustaleniach policjanci przekazali już prokuratorowi – poinformowała Kamińska.

Dodała, że policja przyjęła już także wstępne zawiadomienie o przestępstwie od administratora budynku, który oszacował straty na 450 tysięcy złotych.

- Policjanci wykonują czynności w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża wielu osobom lub mieniu znacznej wartości - dodaje Kamińska.

Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.

Autor: MAK/gp / Źródło: TVN24/PAP

Czytaj także: