Ponad 100-letni most Siennicki, łączący kilka dzielnic Gdańska z centrum miasta, zostanie zamknięty dla ruchu pieszego, rowerowego, samochodowego i komunikacji publicznej. Wszystko przez zły stan techniczny przeprawy. Jak przekonuje prezydent Gdańska, jest to konieczne ze względów bezpieczeństwa. Naprawa ma zająć dwa lata.
W związku z pogarszającym się stanem technicznym most Siennicki zostanie zamknięty w piątek, 10 stycznia około godziny 20 dla ruchu tramwajowego, a dwie godziny później nie będą mogli już z niego skorzystać kierowcy, rowerzyści ani piesi.
Most Siennicki znajduje się nad Martwą Wisłą i - obok mostu wantowego - jest jedyną drogą, jaką mieszkańcy gdańskich dzielnic, m.in. Stogów i Przeróbki, mogą dostać się do centrum miasta i z powrotem.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz mówiła w środę na konferencji prasowej, że zamknięcie przeprawy jest konieczne ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców miasta.
- Ta informacja jest katastrofalna, nie wyobrażam sobie, z obecnym natężeniem ruchu na moście wantowym, oczywiście tiry, korki, wypadki, cokolwiek, żeby mieszkańcy mogli w jakimś realnym czasie dotrzeć do pracy, do szkoły - mówiła antenie TVN24 jedna z mieszkanek.
- Od wielu lat się mówiło, że ten most trzeba wyremontować, ale nikt się tym nie przejmował - dodaje inna.
Przemysław Majewski, radny Miasta Gdańska, po środowej konferencji prasowej powiedział TVN24, że do takiej sytuacji doszło przez "przeciągające się procedury". - Od 2021 roku, od wyboru projektanta, jeszcze nawet nie ma wykonawcy, to jest niestety na konto obecnych władz. Dzisiaj trzeba skupić się na tym, żeby jak najszybciej przygotować tymczasowe rozwiązania. Most pontonowy, kładka - to powinno być zrobione na wczoraj - powiedział.
Aleksandra Dulkiewicz poinformowała w środę, że w połowie grudnia ub. r. władze miasta otrzymały informacje dotyczące tego, że "stan przyczółków mostu pogarsza się i następuje osuwanie się w tempie dużo szybszym, niż to miało dotychczas miejsce". Wyjaśniła, że przez 20 lat most Siennicki przesunął się o około 4-5 cm, natomiast w ostatnich miesiącach przesuwanie to postępowało znacznie szybciej.
Zapewniła, że stan mostu jest regularnie monitorowany przez naukowców i specjalistów z Politechniki Gdańskiej.
Remont i planowane przerwy w dostawie ciepła
Prezydent dodała, że projekt przebudowy mostu Siennickiego jest w fazie końcowej.
- Mamy nadzieję, że do końca pierwszego kwartału uda nam się także uzyskać niezbędne uzgodnienia. Także do końca pierwszego kwartału chcemy wystartować z procedurą przetargową, która ma wyłonić wykonawcę przebudowy mostu – wskazała Dulkiewicz.
Dulkiewicz poinformowała, że jest w kontakcie z wojskiem i planowane jest uruchomienie kładki w świetle mostu Siennickiego dla pieszych i rowerzystów. - Niestety na dzisiaj nie mam informacji, kiedy konkretnie tę kładkę uda się postawić - dodała.
Koszt remontu Mostu Siennickiego wyniesie ok. 30 mln zł. Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak poinformował, że na najbliższej styczniowej sesji Rady Miasta Gdańska zostanie podjęta uchwała, która zabezpieczy środki na przebudowę.
Jak wyjaśnił, most nie jest tylko obiektem o charakterze transporotowym, pod nim przebiegają również media.
- Najistotniejszym elementem tej infrastruktury jest ciepłociąg GPEC. W pierwszej fazie, do której przystąpimy w najbliższym tygodniu, będziemy przedkładać ciepłociąg i z tym będą związane dwie przerwy techniczne trwające 24 godziny - powiedział. Zapewnił, że przerwy będą dostosowane do warunków pogodowych. Niewykluczone, że pierwsza 24 godzinna przerwa nastąpi między 13 a 17 stycznia.
Dodał też, że dostawa zimnej wody i odbiór ścieków nie są zagrożone, ponieważ na Stogi i Przeróbkę prowadzi kilka wodociągów, które będą stale pracowały.
Komunikacja na Stogach i Przeróbce
Według władz miasta ponowne otwarcie mostu nastąpi latem 2027 roku. Na czas jego wyłączenia wprowadzone zostaną zmiany w komunikacji miejskiej. Na Stogi i Przeróbkę nie dojadą tramwaje. W ich miejsce zostanie uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa.
Dyskusja na temat mostu Siennickiego i jego wyłączenia od kilku dni prowadzona była w lokalnych portalach i mediach społecznościowych.
Rozpoczęła się ona od wpisu Stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, które poinformowało, że w ogólnodostępnej bazie danych Gdańska wprowadzono wariant zakończenia tras tramwajowych przed wjazdem na most Siennicki.
Biuro prasowe gdańskiego magistratu w odpowiedzi na pytania PAP dotyczące ewentualnego zamknięcia mostu zapewniło, że "sytuacja związana z mostem Siennickim jest pod kontrolą". Podano również, że "dbając o dobro i bezpieczeństwo mieszkańców Przeróbki i Stogów wszystkie służby pracują nad najlepszymi rozwiązaniami komunikacyjnymi".
W kolejnych dniach biuro prasowe miasta i prezydent Aleksandra Dulkiewicz informowali, że wyznaczono spotkanie z mieszkańcami dzielnic, do których prowadzi most.
Prezydent Gdańska odpowiadając w mediach społecznościowych na komentarze napisała m.in., że "decyzja o przetargu na projekt kompleksowego remontu mostu Siennickiego zapadła w maju 2021 roku, a już we wrześniu ogłoszono postępowanie na wybór wykonawcy projektu". W dalszej części wpisu napisała, że w październiku 2021 r. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków Igor Strzok (przestał pełnić funkcję w 2023 r. - PAP) wpisał dwa przyczółki i dwa filary mostu do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków, co - jak podała Dulkiewicz- "znacznie skomplikowało procedurę projektową".
Jej zdaniem, "brak dalszych działań ze strony konserwatora uniemożliwił uzyskanie niezbędnych uzgodnień".
Odniósł się do tego Igor Strzok, który w mediach społecznościowych napisał, że proces destrukcji niektórych elementów mostu Siennickiego, konkretnie przyczółków, rozpoczął się od nieprzemyślanej przebudowy w latach 1984-89 i pogłębiał "poprzez zamykanie oczu" na sygnały o przemieszczeniach konstrukcji w latach 2004, 2015, 2019.
"Zachowane historyczne elementy mostu kwalifikowały się, zgodnie z prawem, do wpisania do ewidencji zabytków. Ten wpis nie został nigdy, o ile mi wiadomo, zaskarżony przez miasto" - napisał były PWKZ.
Ponad 100-letni most
Most Siennicki został oddany do użytku w 1912 r. W chwili otwarcia był największą zwodzoną przeprawą nad Bałtykiem. W trakcie II wojny światowej most został poważnie uszkodzony. Zniszczeniu uległy m.in. wieżyczki operatorów. W 1947 r. został odbudowany jako most stały. Z uwagi na zły stan techniczny pod koniec lat 80. obiekt został rozebrany i wybudowany na nowo, według projektu Maksymiliana Wolffa.
Przez wiele dekad, do otwarcia tunelu pod Martwą Wisłą, Most Siennicki był jedynym drogowo-tramwajowym połączeniem Wyspy Portowej z resztą miasta.
Obiekt przeszedł remont w 2015 r. W trakcie prac wzmocniono jego konstrukcję i wymieniono nawierzchnię.
W czerwcu 2020 r., z uwagi na problemy z pochodzącymi z początku XX wieku fundamentami przyczółków, wprowadzono na nim ograniczenie prędkości do 30 km/h i zakaz przejazdu pojazdów o masie powyżej 10 ton.
Rok później Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska (DRMG) podpisała umowę na opracowanie dokumentacji projektowej mostu. Od umowy odstąpiono w listopadzie 2023 r. Dyrektor DRMG Krzysztof Małkowski powiedział w środę, że nastąpiło to z uwagi na "szereg trudności związanych z uzgodnieniem zakresu przebudowy mostu". - To dało wynik w postaci odstąpienia przez nas od umowy, z przyczyn leżących po stronie wykonawcy, ale również trochę niezależnych od niego - stwierdził.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24