24-latka, która razem z dwuletnią córką mieszkała w namiocie w Gdańsku, usłyszała zarzuty. Dziewczynka z ostrym zapaleniem gardła i nosa trafiła do szpitala. Jak przekazała prokuratura, kobieta twierdzi, że prawidłowo zajmowała się dzieckiem. Grozi jej teraz do pięciu lat więzienia. Sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt dla 24-latki. Jej córka trafi do rodziny zastępczej.
Zgłoszenie o 24-letniej kobiecie, która razem z małym dzieckiem mieszka w namiocie na zalesionym terenie przy al. Jana Pawła II w Gdańsku, policjanci dostali w poniedziałek (21 listopada). W środę 24-latka usłyszała zarzuty.
- Kobieta usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 160 paragraf 1 i 2 Kodeksu karnego. Jako osoba, na której ciążył obowiązek opieki nad dwuletnim dzieckiem, wykonywała tę opiekę w sposób nienależyty, zamieszkując w okresie października do 21 listopada w namiocie z dwuletnią córką w warunkach temperatury ujemnej, co spowodowało u dziecka rozstrój zdrowia na czas poniżej siedmiu dni w postaci ostrego zapalenia gardła i nosa - przekazała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dodała, że dziecko, przebywając w tym warunkach, było narażone na poważniejsze skutki w postaci "cięższego rozstroju zdrowia bądź ciężkich obrażeń w postaci choroby układu oddechowego". Kobiecie grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Podejrzana 24-latka nie przyznała się do winy. - Złożyła w tej sprawie wyjaśnienia, twierdząc, że w sposób prawidłowy opiekowała się dzieckiem - dodała Wawryniuk.
Sąd nie uwzględnił w środę wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla kobiety, zastosował wobec niej dozór policji.
Dwulatka była wyziębiona, ma infekcję górnych dróg oddechowych
Informację o zdarzeniu policja przekazała we wtorek.
- Oficer dyżurny we wskazane miejsce skierował policjantów, którzy podczas interwencji potwierdzili informacje przekazane przez zgłaszającą. Policjanci wylegitymowali mężczyznę i dwie kobiety, w tym 24-letnią matkę dziecka. Z namiotu wydobywał się dym papierosowy, a dwulatka wyglądała na wyziębioną. Miała na sobie tylko koszulkę z krótkim rękawkiem - przekazała podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze okryli dziecko kocami i folią termiczną. Wezwali też karetkę.
- Po wstępnym badaniu dziewczynki lekarz stwierdził, że dziecko jest wychłodzone, głodne i ma infekcję górnych dróg oddechowych. Dziecko zostało przewiezione do szpitala na dalsze badania - dodała oficer prasowa.
Dziewczynka trafi do rodziny zastępczej
Jak przekazał nam Łukasz Zioła, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw pionu cywilnego, sąd zadecydował, że dziecko trafi do rodziny zastępczej.
- Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe postanowił o wszczęciu postępowania o pozbawienie lub ograniczenie władzy rodzicielskiej nad małoletnim oraz w trybie zabezpieczenia nakazał umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej wskazanej przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku - poinformował Zioła.
Dodał, że dziewczynka nadal przebywa w szpitalu.
Kogo poinformować o osobach bezdomnych, które potrzebują pomocy?
Policjanci przypominają, że podczas niskich temperatur wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Problem ten dotyka przede wszystkim osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku oraz nietrzeźwych.
- Funkcjonariusze proszą, aby – widząc osobę leżącą w parku, na dworcu lub w innym miejscu niemieszkalnym – nie przechodzić obojętnie i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Prosimy dzwonić na numery alarmowe i informować o takich sytuacjach. Policjanci sprawdzą, czy i jaka pomoc jest potrzebna. Nie bądźmy obojętni, jeden telefon może uratować komuś życie - tłumaczy oficer prasowa.
Informacje o osobach bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych można przekazywać również do: - MOPR w Gdańsku ul. K. Leczkowa 1A, tel. 58 342 31 50 (poniedziałek, wtorek, czwartek MOPR czynny jest w godz. od 7.30 do 15.30, w środy w godz. od 8 do 17, w piątki w godz. od 7.30 do 14.30.), - Straż Miejska w Gdańsku, tel. alarmowy 986, Policja, tel.112. Dodatkowo informację o tym, gdzie przebywają osoby bezdomne, można zgłaszać za pomocą aplikacji na smartfony o nazwie Arrels. Kiedy zauważyliśmy osobę bezdomną, za pośrednictwem aplikacji Arrels wskazujemy lokalizację takiej osoby oraz odpowiadamy na inne pytania. Po kliknięciu ten pakiet informacji trafi do streetworkerów, którzy są wyszkoleni w specjalistycznej pomocy osobom bezdomnym. Zachęcamy również do korzystania z mobilnego narzędzia, jakim jest Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, która ma realny wpływ na poprawę naszego bezpieczeństwa. Dzięki tej aplikacji możemy również pomagać osobom, które takiej pomocy potrzebują, ale nie chcą bądź wstydzą się po nią zwrócić. Za pomocą aplikacji w łatwy, szybki i bardzo prosty sposób możemy poinformować Policję o osobie bezdomnej wymagającej pomocy. Używając Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, prosimy o skorzystanie z wszelkich dostępnych funkcjonalności, w tym szczególnie z możliwości dodania opisu, co ułatwi szybsze dotarcie policjantów do osób potrzebujących, a w konsekwencji być może uratuje komuś życie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska Policji w Gdańsku