W środę przez Gdańsk przeszedł "Marsz ponad podziałami", który był inicjatywą trójmiejskiej młodzieży. Teraz kuratorium pyta dyrektor gdańskiego liceum numer 3 o skrócenie lekcji, co umożliwiło uczniom udział w demonstracji.
W środę około południa ulicami Gdańska w "Marszu ponad podziałami" przeszło około 1,5 tysiąca osób, głównie gdańskich licealistów, bo to oni zainicjowali wydarzenie. Chcieli w ten sposób sprzeciwić się przeciwko agresji w życiu publicznym, nietolerancji i celowemu pogłębianiu podziałów społeczeństwa.
- Mówiliśmy o szacunku i o tym, że możemy się kochać, ale nie musimy. Możemy się lubić, ale nie musimy. Musimy się jednak przede wszystkim szanować, bo poglądów jest wiele. Tyle ile osób, tyle poglądów. Najważniejszy jest szacunek - mówiła podczas marszu Julia Borzeszkowska, organizatorka manifestacji, uczennica klasy maturalnej w III Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku.
Inicjatywę poparły władze gdańska. Wiceprezydent miasta Piotr Kowalczuk apelował nawet we wtorek do nauczycieli, by przyjmowali usprawiedliwienia napisane przez rodziców uczniów, którzy chcą wziąć udział w manifestacji.
Troska o bezpieczeństwo uczniów
Tymczasem dyrekcja liceum Julii poinformowała, że kuratorium dopytuje o decyzję o skróceniu tego dnia lekcji.
- Uczniowie przyszli z taką inicjatywą, że mają potrzebę po tych tragicznych wydarzeniach taki marsz zorganizować. Teraz kuratorium zadzwoniło z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego lekcje zostały skrócone – mówi nam Bożena Ordak, dyrektor III LO w Gdańsku. - Chyba nie ma lepszej lekcji wychowania obywatelskiego niż taki marsz. Ja także na nim byłam – dodaje.
Zapytaliśmy kuratorium o powody interwencji. Odpowiedziano nam pisemnie, że telefoniczne zapytanie podyktowane było bezpieczeństwem uczniów i miało na celu upewnienie się, jakie działania zostały podjęte w związku ze skróceniem lekcji.
"Pragnę podkreślić, że organ nadzoru pedagogicznego w każdym przypadku, gdy otrzymuje informacje o skróceniu zajęć w szkole lub placówce, wykazuje zainteresowanie zmianą organizacji pracy i podejmowanymi działaniami dyrektora szkoły wynikającymi z obowiązku i odpowiedzialności za bezpieczeństwo uczniów” – napisał do nas Jerzy Wiśniewski, dyrektor Wydziału Strategii i Nadzoru Pedagogicznego Pomorskiego Kuratora Oświaty.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Marcin Gadomski