Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zapadł we wtorek prawomocny wyrok w sprawie przeciwko Krystianowi W., ps. Krystek oraz czterem innym osobom. Z uwagi na charakter sprawy proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Prokuratura: satysfakcjonujący wyrok
Sąd nie uwzględnił apelacji wniesionych na rzecz oskarżonych Krystiana W., pseudonim Krystek, oraz Marcina T., byłego szefa Zatoki Sztuki w Sopocie, i utrzymał w mocy wyrok co do tych osób. Oznacza to, że Krystian W. został prawomocnie skazany na 15 lat więzienia, a Marcin T. - na sześć lat.
Wobec dwóch pozostałych oskarżonych Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił częściowo apelacje obrońców w tym zakresie, że złagodził orzeczone wobec nich kary pozbawienia wolności do jednego roku oraz zawiesił warunkowo ich wykonanie na trzy lata.
- Ten wyrok jak najbardziej satysfakcjonuje prokuraturę - powiedziała TVN24 prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Skazanym przysługuje teraz jedynie ewentualna kasacja do Sądu Najwyższego.
Wyrok po apelacji
Krystian W. został w 2024 roku nieprawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy w Wejherowie na 15 lat więzienia. Według śledczych mężczyzna, nazywany przez media "łowcą nastolatek", dopuścił się gwałtów i współżycia z dziewczętami poniżej 15. roku życia.
Ofiarami "Krystka" padły co najmniej 33 kobiety, z których większość nie była pełnoletnia, a pięć z nich nie miało ukończonych nawet 15 lat. Krystian W. został oskarżony o popełnienie 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym. Wśród nich znalazły się gwałty i ich usiłowanie, w tym o charakterze pedofilskim. Prokuratura oskarżyła go też o "nakłanianie małoletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpania z tego procederu korzyści majątkowych".
Sąd pierwszej instancji skazał też Marcina T., ps. Turek - byłego szefa słynnej Zatoki Sztuki, w której wybuchła największa afera pedofilska ostatnich lat. T. usłyszał wyrok sześciu lat więzienia za popełnienie pięciu przestępstw przeciwko wolności seksualnej, ale sąd nie zastosował aresztu do uprawomocnienia wyroku. Sądowe rozstrzygnięcie usłyszał też Krzysztof L., któremu zarzucono popełnienie przestępstwa nakłaniania pokrzywdzonej do składania fałszywych zeznań w toku postępowania przeciwko Krystianowi W. oraz przestępstwa oszustwa na szkodę towarzystwa ubezpieczeniowego.
Na ławie oskarżonych zasiadł też Sebastian Ż., któremu zarzucono popełnienie przestępstwa utrudniania postępowania prowadzonego przeciwko Krystianowi W. poprzez podżeganie pokrzywdzonych do zmiany zeznań. Ż. odpowiadał też za dwa przestępstwa udzielenia pomocy Krystianowi W. oraz Krzysztofowi L. do popełnienia przestępstwa oraz oszustwa na szkodę towarzystw ubezpieczeniowych.
"Zatoka Sztuki"
Sprawę "łowcy nastolatek" media opisywały od 2015 r. Po samobójstwie 14-letniej Anaid pojawiły się publikacje, które wskazywały, że dziewczyna przed śmiercią została zgwałcona. Dziennikarskie śledztwo w sprawie śmierci nastolatki zainicjował "Reporter - Magazyn Kryminalny". Odkryło ono inne poszkodowane nastolatki i młode kobiety. Wówczas połączono też działalność "łowcy nastolatek" z sopocką Zatoką Sztuki, gdzie "Krystek" dorabiał.
14-letnia Anaid 8 marca 2015 roku popełniła samobójstwo. Wcześniej, jak opisywała "Gazeta Wyborcza", powiedziała swojej przyjaciółce: "on mnie zgwałcił". Nigdy nie udało się ustalić bez żadnych wątpliwości, kim był "on", ale śledczy ustalili, że tuż przed targnięciem się na swoje życie 14-latka miała kontakt z Krystianem W.
- W toku postępowania, w drodze międzynarodowej pomocy prawnej, uzyskano treści rozmów prowadzonych za pośrednictwem komunikatora przez Krystiana W. z małoletnią Anaid. Konwersacja miała miejsce w okresie od 5 lutego do 7 marca 2015 roku. Analiza jej treści, jak i innych dowodów w sprawie dała podstawę do przedstawienia Krystianowi W. zarzutu popełnienia przestępstwa zakazanego nawiązywania kontaktu z małoletnią poniżej 15 lat - relacjonowała Grażyna Wawryniuk, ówczesny rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Z korespondencji między dziewczynką i mężczyzną - jak przekazywali śledczy - wynika, że Krystian W. miał doskonale wiedzieć, ile lat ma Anaid, a charakter wiadomości wskazywał, że wprowadzał ją w błąd co do charakteru spotkania, do którego chciał doprowadzić. Obiecywał jej między innymi pracę polegającą na sprzątaniu jego mieszkania.
W październiku 2021 sąd skazał już Krystiana W. na dwa i pół roku więzienia za zakazaną korespondencję z dwiema dziewczynkami poniżej 15. roku życia. Jedną z nich była właśnie Anaid. Do drugiej z nich ma zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów i kontaktowania z nią przez trzy lata.
Autorka/Autor: bp/tok
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24