Nie pozwolili mu odczytać Apelu Poległych. MON: nie utrudnialiśmy. Harcmistrz: jak było, widać na nagraniach

Aktualizacja:
[object Object]
Zablokowali harcerza? Kancelaria Prezydenta Miasta Gdańska
wideo 2/7

Harcerz wywołany do odczytania Apelu Poległych na Westerplatte w ostatniej chwili usłyszał: "proszę stać", a drogę zagrodził mu, według gdańskiego magistratu, żandarm. - Wojsko nie dotrzymało obietnicy, jestem wstrząśnięty - mówi TVN24 oburzony Paweł Adamowicz. Harcerze o pomoc w wyjaśnieniu całej sytuacji poprosili prezydenta Andrzeja Dudę. MON tymczasem twierdzi, że "wszystko odbyło się zgodnie z ceremoniałem".

Incydent podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Zgodnie z wcześniej ustalonym scenariuszem Apel Poległych wraz z nazwiskami prezydentów Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego z małżonką miał odczytać harcmistrz Artur Lemański. Odniesienia "stańcie do apelu" miał natomiast wygłosić oficer Marynarki Wojennej. Po każdym wezwaniu z ust żołnierzy oraz harcerzy miało paść gromkie "Chwała Bohaterom!".

Apel odczytano, ale - wbrew ustaleniom - zrobił to tylko żołnierz. W ostatniej chwili nie dopuszczono harcerza do mównicy. Tę sytuację można zobaczyć na nagraniu udostępnionym przez urząd miasta Gdańska.

Na filmiku widać, jak harcerz czeka, by wejść na mównicę, a tuż przed nim stoi mężczyzna w czarnej kurtce. Jak twierdzą urzędnicy, to żandarm. W pewnym momencie pojawia się tam - znów: jak twierdzą miejscy urzędnicy - przedstawicielka Ministerstwa Obrony Narodowej i mówi do harcerza: "proszę stać". Apel Poległych odczytuje żołnierz.

"Nie spotkałem się jeszcze z tak niską kulturą"

Tuż po uroczystościach zajście skomentował zbulwersowany Paweł Adamowicz.

- Od 18 lat spotykamy się na Westerplatte. Było tu siedmiu premierów, trzech prezydentów. Nigdy przedtem nie spotkałem się z tak niską kulturą jak dzisiaj. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że uzgadniam coś z wysokimi przedstawicielami Marynarki Wojennej i MON, a następnie rano te ustalenia nie są dotrzymywane. Tu stało się coś, co jest sprzeczne z istotą tego miejsca - powiedział dziennikarzom Paweł Adamowicz.

Harcerze współorganizują z miastem uroczystości na Westerplatte.

- To coś niebywałego, że tych młodych ludzi odsuwa się i traktuje jak rekwizyt, ozdobnik. To fatalny przykład, który idzie z góry. Jestem tym osobiście wstrząśnięty - dodał Adamowicz.

Prezydent Gdańsk wrócił do sprawy po południu w jednym z wpisów na swoim Facebooku.

MON: obchody przebiegły zgodnie z ceremoniałem

Marynarka Wojenna odmówiła komentarza i odesłała nas do MON. Na stronie resortu pojawił się po południu komunikat: "Uroczyste obchody 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, które odbyły się z udziałem najwyższych władz państwowych, Marszałka Senatu RP, Premier Rady Ministrów oraz Rządu przebiegły zgodnie z ceremoniałem wojskowym".

Apel przeprowadza się w miejscach związanych z dziejami narodu polskiego, na cmentarzach wojennych, przy pomnikach i tablicach pamiątkowych upamiętniających poległych żołnierzy polskich oraz chwałę oręża polskiego Dziennik Urzędowy

Anna Pęzioł-Wójtowicz podkreśliła w komunikacie, że "Żandarmeria Wojskowa realizowała zadania zgodnie z prawem", a jej żołnierze "w żaden sposób nie utrudniali osobom przebywającym na Westerplatte udziału w ceremonii". "Funkcjonujące w mediach nagrania z części uroczystości obrazują moment, kiedy apel pamięci jest odczytywany" - czytamy na stronie resortu.

W Dzienniku Urzędowym MON 3 października 2014 roku opublikowano decyzję szefa MON dotyczącą wprowadzenia "Ceremoniału Wojskowego Sił Zbrojnych RP". Zgodnie z tym ceremoniałem - stanowiącym załącznik do decyzji ministra - "apel przeprowadza się w miejscach związanych z dziejami narodu polskiego, na cmentarzach wojennych, przy pomnikach i tablicach pamiątkowych upamiętniających poległych żołnierzy polskich oraz chwałę oręża polskiego".

"Tekst apelu odczytuje się powoli i wyraźnie" - zaznaczono. W przypisie do tego zdania sprecyzowano, że "jeżeli w uroczystości bierze udział wojskowa asysta honorowa, tekst apelu powinien być odczytywany przez oficera z jednostki wojskowej wystawiającej asystę". "Podczas uroczystości organizowanych przez komendantów szkół podoficerskich tekst apelu może być odczytany przez podoficera" - dodano.

Reporter TVN24 zapytał o incydent z Westerplatte Beatę Szydło, która uczestniczyła w porannych uroczystościach. Nie miał takiej możliwości podczas konferencji, bo premier odpowiadała tylko na pytania dotyczące usuwania skutków nawałnicy. Dlatego reporter zadał swoje pytanie, gdy Szydło opuszczała salę. Nie otrzymał odpowiedzi.

Beata Szydło nie reaguje na pytanie o Westerplatte
Beata Szydło nie reaguje na pytanie o WesterplatteTVN24 Pomorze

ZHP: poprosiliśmy o pomoc prezydenta Dudę

Dla nas te obchody są bardzo ważne. Jesteśmy nie tylko ich uczestnikami. Te uroczystości to również ostatni punkt naszego zlotu, podczas którego harcerze poznają historię miasta. W tym roku mieliśmy prowadzić część tych obchodów. Jak było widać na nagraniach i pozostawiam to już innym do oceny. Trudno to opisać Artur Lemański

Dziś przed południem Związek Harcerstwa Polskiego wydał specjalny komunikat w tej sprawie.

"Podczas tegorocznych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte organizatorzy zaplanowali, że apel poległych odczyta instruktor harcerski. Ostatecznie nie doszło do tego. Sytuacja, która miała miejsce dzisiaj rano na Westerplatte była niecodzienna i dla nas niezrozumiała. ZHP zwrócił się do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który jest honorowym protektorem harcerstwa o pomoc w jej wyjaśnieniu. Na Westerplatte obecnych było ponad 350 harcerzy" - napisali harcerze.

Sytuacją na Westerplatte był też osobiście zaskoczony harcmistrz Artur Lemański, który miał odczytać Apel Poległych.

- Dla nas te obchody są bardzo ważne. Jesteśmy nie tylko ich uczestnikami. Te uroczystości to również ostatni punkt naszego zlotu, podczas którego harcerze poznają historię miasta. W tym roku mieliśmy prowadzić część tych obchodów. Jak było, widać na nagraniach i pozostawiam to już innym do oceny. Trudno to opisać - powiedział tvn24.pl Artur Lemański.

ZHP o uroczystościach na Westerplatte
ZHP o uroczystościach na Westerplatte TVN 24 Pomorze

Jak powiedziała TVN24 rzeczniczka ZHP, "taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy". Harcerze mają nadzieję, że prezydent Duda pomoże im wyjaśnić tę sytuację. Jest to dla nich istotne, bo ZHP współorganizuje obchody na Westerplatte od samego początku.

- Harcerze odczytywali apel poległych od 1999 r. do 2005 r., gdy tę honorową rolę przejęło od nich wojsko. Tak miało być do dzisiaj, bo miało to wrócić znów do harcerzy - ustalił reporter TVN24.

"Nie mogliśmy się zgodzić"

Batalia o to, kto i co przeczyta na Westerplatte, zaczęła się kilka tygodni wcześniej, kiedy władze Gdańska poprosiły MON o asystę wojskową. I przyszła odpowiedź. Wojsko się pojawi, ale tylko wtedy, gdy oprócz tradycyjnego Apelu Poległych zostanie również odczytany tzw. Apel Smoleński. Na to miasto nie chciało się zgodzić. PRZECZYTAJ PISMO Z MON

- Po ubiegłorocznych uroczystościach prezydent Gdańska oraz środowiska kombatanckie postanowili, że tzw. Apel Smoleński będzie odczytywany tylko podczas kwietniowych uroczystości katyńskich. W innych przypadkach nie dopuszczamy takiej możliwości - wyjaśniała Magdalena Skorupka-Kaczmarek z urzędu miasta.

Ministerstwo nie odniosło się do sprzeciwu urzędników. Dlatego magistrat uznał, że wojsko pewnie się nie pojawi. Wtedy o pomoc poproszono harcerzy. - Nie chcieliśmy ryzykować. Na Westerplatte zawsze była asysta. Poprosiliśmy również harcerzy o to, by odczytali Apel Poległych - mówi Skorupka-Kaczmarek.

Jednak z wojskiem

Dopiero dzień przed obchodami do prezydenta Gdańska zwróciła się admiralicja. - Przekonywali nas, że Westerplatte to ziemia uświęcona krwią żołnierzy, więc wojsko powinno się tam pojawić. Ten argument do nas trafiał, ale stanowczo odmawialiśmy odczytania apelu smoleńskiego. Poza tym nie mogliśmy dzień przed wydarzeniem powiedzieć harcerzom, że nie będą odczytywać apelu. Obiecaliśmy im to - opowiada rzecznika.

Ostatecznie obie strony miały dojść do porozumienia - zarówno co do treści apelu, jak i co do podziału ról. Na Westerplatte harcerz miał odczytać Apel Poległych oraz fragment Apelu Smoleńskiego, w którym wymieniono tylko nazwisk prezydentów RP Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego z małżonką.

Wydawało się, że to koniec negocjacji. Jednak podczas wieczornych prób na Westerplatte temat powrócił.

- Mimo naszego kompromisowego nastawienia i zgody na odczytanie w treści apelu nazwisk prezydentów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, MON chciał wprowadzić dalsze zmiany ograniczające rolę harcerzy w odczytywaniu apelu. Nie zgodziliśmy się na nie - mówi Skorupka-Kaczmarek.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/i / Źródło: TVN24 Pomorze/PAP

Źródło zdjęcia głównego: UM Gdańsk

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl