- Dziennikarz "Superwizjera" Michał Fuja ujawnił udział byłego prezesa Orlenu w budzącej obawy ekologów inwestycji.
- Cały reportaż "Superwizjera" - "Mazurski Dubaj Daniela Obajtka" - można zobaczyć w TVN24+ >>
Tuż przy szlaku wielkich jezior mazurskich planowana jest olbrzymia inwestycja hotelowo-apartamentowa. Projekt, który budzi poważne obawy mieszkańców i ekologów, może bezpowrotnie przeobrazić niezabudowaną dotychczas linię brzegową jeziora Kisajno w bliskim sąsiedztwie Giżycka.
Za inwestycją stoi deweloper zaprzyjaźniony z byłym prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem, a on sam wykupił tereny wokół planowanej inwestycji. W tej historii przewija się również człowiek skazywany za dostarczanie materiałów wybuchowych grupie przestępczej, a także urzędnicy i instytucje, które przymykają oko na rozmiar inwestycji.
Hennig-Kloska: nie wiemy, czy były naciski
We wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) była pytana, czy jej resort jest świadomy skali mazurskiej inwestycji. - Wczoraj Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podjęła decyzję o rozpoczęciu kontroli tego procesu - poinformowała.
Jak dodała, po spojrzeniu na dokumenty, decyzja o budowie "nie jest dla nich oczywista". - Poprosiłam już wcześniej o jej przeanalizowanie i faktycznie zahacza o obszar Natura 2000. Nie wiemy, czy były naciski, czy nie, czy była podjęta zgodnie z literą ochrony środowiska. Wątpliwości posiadamy - wyjaśniała.
Jak przekazała, decyzja o inwestycji zapadła w lutym 2024 roku na poziomie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - to właśnie nad nią kontrolę sprawuje GDOŚ. - Cały proces miał miejsce w momencie, kiedy nie wymieniliśmy nadzoru nad RDOŚ-ami, więc nawet w nim nie uczestniczyliśmy - zaznaczyła Hennig-Kloska.
Przyszłość Polski 2050. Czy zostanie w koalicji?
Ministra była pytana, czy Polska 2050 powinna zostać w koalicji rządzącej, czy nie. - Nie wyobrażam sobie wychodzić z koalicji. Partia, która wyjdzie z koalicji dostanie surowe baty od swoich wyborców - powiedziała.
Powołując się na wyniki badań, przekazała, że "wyborcy szeroko rozumianej koalicji najbardziej nie znoszą kłótni i sporów na zewnątrz". - Uważam, że każdy, kto doprowadzi do upadku tej koalicji, wychodząc z niej z powodów czysto politycznych i interesów partyjnych, dostanie łomot od swoich wyborców - stwierdziła.
Autorka/Autor: kgr/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24