Czworo młodych ludzi przez dobę znęcało się nad 18-latkiem w Gdańsku. Swojej ofiary nie oszczędzali. Przypalali chłopaka papierosami i strzelali mu z wiatrówki w genitalia - podaje prokuratura. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Całej czwórce grożą co najmniej trzy lata więzienia.
Po sześciu miesiącach śledczy zakończyli postępowanie w sprawie zmaltretowanego 18-latka z Gdańska. Akt oskarżenia skierowano przeciwko czwórce młodych ludzi.
- Marcin D., Daniel K., Dawid B. i Patrycja S. usłyszeli zarzuty pozbawienia człowieka wolności w połączeniu ze szczególnym udręczeniem oraz zarzut zgwałcenia. Działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował Maciej Chełstowski w Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Trzy osoby przyznały się do winy. Cała czwórka wciąż przebywa w areszcie. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia.
Maltretowali go niemal dobę
Dramat 18-latka zaczął się 4 października ubiegłego roku. To wtedy wieczorem oskarżeni wpakowali go do bagażnika opla i wozili po Trójmieście. Jak ustalili śledczy, chcieli, żeby 18-latek wskazał im chłopaka, który miał uderzyć dziewczynę jednego ze sprawców. Kiedy mimo poszukiwań nie udało im się go znaleźć, stracili cierpliwość.
Zaczęli znęcać się nad swoją ofiarą. Według gdańskiej prokuratury, niemal przez dobę przypalali nastolatka papierosami, brutalnie bili, zmuszali do żebrania, strzelali z wiatrówki w genitalia i wielokrotnie zbiorowo gwałcili. Potem wypuścili chłopaka, a ten opowiedział o wszystkim policjantom. Przyjechała po niego karetka pogotowia, która zabrała go do szpitala.
-18-latek nie miał nic wspólnego z tą sytuacją (osoba, którą znał, miała uderzyć dziewczynę jednego ze sprawców). Nie wiemy, dlaczego skierowali całą złość przeciwko niemu i to w tak okrutny sposób. Proszę też zauważyć, że to nie trwało godzinę, tylko prawie dobę - zauważa Chełstowski.
Trzech mężczyzn i kobieta
Policjanci ustalili sprawców. 23-letni Marcin D. i Daniel K. to mieszkańcy Gdańska, 24-letni Dawid B. pochodzi z Kleszczewa. Mężczyzn zatrzymano jeszcze tego samego dnia. Dzień później zatrzymano 18-letnią Patrycję S. z Bytowa.
Zatrzymani złożyli wyjaśnienia. Twierdzili, że w chwili gdy znęcali się nad 18-latkiem, spożywali alkohol i byli pod wpływem substancji odurzających. - Tej wersji nie udało się potwierdzić w badaniach, bo oskarżeni zostali zatrzymani już po pewnym czasie od samego zdarzenia - tłumaczy Chełstowski.
Trzej zatrzymani mężczyźni byli już wcześniej znani policji. Dziewczyna nie była karana, ale wychowywała się w ośrodku wychowawczym, z którego wielokrotnie uciekała. Według śledczych jej postać może być kluczowa w tej sprawie. - Wygląda na to, ze dziewczyna była zadowolona z tego, co się stało. W swoim okrucieństwie nie ustępowała kolegom - opowiada Chełstowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa//ec/jb / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: archiwum