Blisko 4 godziny trwała blokada drogi z lotniska na gdański stadion, Słowackiego, przy al. Grunwaldzkiej. Protestowali tam współpracownicy upadłej Hydrobudowy. Większych utrudnień nie spowodowali - oceniła policja.
W Gdańsku pojawiali się m.in. pracownicy firmy, która budowała Trasę Sucharskiego. Domagają się pieniędzy.
- W Polsce buduje się drogi, ale nie płaci się podwykonawcom za uczciwe wykonanie pracy - narzekał jeden z kilkudziesięciu protestujących.
Zablokowali trasę dla UEFA
O godzinie 16.00 w poniedziałek drogę zablokowali ciężkim sprzętem budowlanym. Przez zmiany organizacji ruchu, w związku z odbywającym się dziś w Gdańsku meczem Euro 2012 Chorwacja - Hiszpania, w godzinach popołudniowych jest to trasa przeznaczona wyłącznie dla pojazdów UEFA i autobusów komunikacji miejskiej.
- Blokadę zrobiliśmy po wielu interwencjach. Od października nie dostawalismy płatności - mówili protestujący.
Liczą na nagłośnienie problemu. Napisy na transparenach, który rozwinęli, przetłumaczyli też na język angielski.
Protest był legalny
- Hydrobudowa zalega swoim podwykonawcom około 49 mln złotych - stwierdził już wcześniej, w rozmowie z PAP, Damian Szulowski, wiceprezes zarządu spółki Instal Ekran, jednego z podwykonawców.- Dziś wszyscy rozkładają ręce, na czele z urzędem miasta, a my zostaliśmy z niczym - mówił.
Zgodnie z ustawą o zgromadzeniach publicznych, organizatorzy o zapowiadanym proteście poinformowali władze miasta.
"Było spokojnie. Przepuszczali"
- Cały protest zabezpieczli policjanci. Przebiegał spokojnie. Nie spowodował większych utrudnień w ruchu. Nawet podczas trwania pikiety autobusy komunikacji miejskiej i pojazdy uprzywilejowane były przepuszczane - mówił Robert Czerwiński z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24