Zbudowanie 300-tysięcznej armii i przeszkolenie ludzi, którzy będą potrafili obsługiwać broń oraz zachować się w sytuacji kryzysowej - to cele dla polskiego wojska, które wymieniał goszczący w Elblągu (woj. warmińsko-mazurskie) minister obrony narodowej. - Przy naszej granicy toczy się wojna. Żeby skutecznie zapobiec rozlewowi tej wojny, trzeba zbudować silne Wojsko Polskie - podkreślał Mariusz Błaszczak.
Szef MON Mariusz Błaszczak wziął w sobotę udział w uroczystej przysiędze wojskowej żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w Elblągu.
Podczas przemówienia, mówił, że wojsko polskie staje się coraz silniejsze: - Wojsko Polskie rośnie w siłę. Szeregi Wojska Polskiego są coraz liczniejsze. Dziś ponad 2,5 tysięcy żołnierzy dobrowolnej, zasadniczej służby wojskowej złożyło przysięgę wojskową - powiedział wicepremier Błaszczak. Dodał, że tylko w Elblągu przysięgę złożyło 364 żołnierzy, a wszystkim im przyświeca jeden cel: chęć służenia ojczyźnie. Zaznaczył, że 75 procent spośród nich zostanie żołnierzami zawodowymi, a 25 procent zdecydowało, że zostanie żołnierzami rezerwy, co - jak mówił - stanowi wielką korzyść dla państwa, ponieważ są to ludzie przeszkoleni i świadomi obowiązków, jakie stawia przed nimi ojczyzna.
Mariusz Błaszczak: naszym celem jest przynajmniej 300-tysięczna polska armia
Minister Błaszczak wyliczał, że w tym roku resort obrony przygotował 25 tysięcy miejsc w dobrowolnej, zasadniczej służbie wojskowej, ale zapewnił, że liczba ta zostanie zwiększona jeśli zajdzie taka potrzeba. - Naszym celem jest to, żeby odstraszyć agresora i zbudować silne Wojsko Polskie. I tak z roku na rok się dzieje - powiedział wicepremier. - Wiemy, że przy naszej granicy toczy się wojna. Żeby skutecznie zapobiec rozlewowi tej wojny, trzeba zbudować silne Wojsko Polskie. I my konsekwentnie to robimy - podkreślał szef MON. - Naszym celem jest przynajmniej 300-tysięczna polska armia, ale także jak najwięcej ludzi, którzy zostaną przeszkoleni, będą potrafili obsługiwać broń oraz zachować się w sytuacji kryzysowej. Ta odporność, którą konsekwentnie budujemy, realnie odstrasza agresora - powiedział Mariusz Błaszczak.
Odnosząc się do zgody Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce blisko 500 wyrzutni HIMARS stwierdził, że taka zgoda została wydana dlatego, że Polska jest wiarygodnym sojusznikiem. - Dlatego, że władze polskie realnie budują siłę Wojska Polskiego bardzo mocno osadzonego w Sojuszu Północnoatlantyckim, w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Budujemy interoperacyjność między Wojskiem Polskim a wojskami sojuszniczymi - dodał szef MON. Oświadczył, że władze bardzo poważnie podchodzą "do zasadniczego, podstawowego obowiązku - obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie".
Źródło: PAP