Dziwne zachowanie kandydata podczas debaty. Bełkotał i mówił nielogicznie. "Nie było alkoholu"

Marek Charzewski trafił do szpitala
Marek Charzewski trafił do szpitala
Źródło: tv malbork

W poniedziałek zorganizowano debatę wyborczą dwóch kandydatów na burmistrza Malborka – Andrzeja Rychłowskiego i Marka Charzewskiego. Spotkanie z wyborcami trwało prawie dwie godziny. Uwagi wyborców nie przykuło jednak to, co mówili kandydaci, ale to w jaki sposób mówili. Zwłaszcza jeden z nich.

Marek Charzewski, kandydat SLD na burmistrza Malborka trafił do szpitala po debacie, którą stoczył ze swoim politycznym konkurentem Andrzejem Rychłowskim, obecnie urzędującym burmistrzem.

W trakcie spotkania, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt osób, kandydat SLD zaczął bełkotać, wypowiadał się nielogicznie. Stąd pojawiło się podejrzenie, że uczestnik debaty może być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

„Coś nie tak”

- Nie było mnie na tym spotkaniu, kiedy tylko dostałem taką informację przyjechałem na miejsce i rzeczywiście od razu zauważyłem, że coś jest nie tak - mówi Marek Rukat, współpracownik Charzewskiego.

- Od razu po debacie pojechaliśmy do szpitala. Marek był ledwie przytomny. Mamrotał tylko, że chce spać i mamy dać mu spokój. Lekarka wypytała o alkohol i inne środki, których oczywiście Marek nie zażywał, więc uznała, że w takim razie mamy wrócić następnego dnia – relacjonuje Rukat.

Nie było donosu

Współpracownik Charzewskiego zapewnia, że od razu próbował kontaktować się z prokuraturą i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Do tego jednak nie doszło, bo – jak wyjaśnia Rukat – musimy mieć najpierw wyniki badań.

Wcześniej lokalnym dziennikarzom przekazano komunikat, z którego wynikało, że zawiadomienie już zostało złożone.

Badania na obecność alkoholu przeprowadzono dopiero następnego dnia rano, kilka godzin po zakończeniu debaty.

- Przyjechaliśmy do szpitala około piątej rano. Badania nic nie wykazały. Czekamy na dokładniejsze wyniki. Marek wciąż jest w szpitalu i odpoczywa – zapewnia Marek Rukat.

„Nikogo nie oskarżamy”

Sztab wyborczy Charzewskiego podkreśla, że nie wiadomo co było przyczyną „dziwnego” zachowania ich kandydata. - Dopóki nie dostaniemy ostatecznych wyników badań nikogo nie będziemy oskarżać. Być może to wszystko było spowodowane wielotygodniową kampanią i stresem.

Dzieli ich niecałe 7 proc.

Marek Charzewski startujący z poparciem SLD w drugiej turze wyborów na burmistrza Malborka powalczy z Andrzejem Rychłowskim. W pierwszej turze kandydaci uzyskali odpowiednio 29,56 proc. i 36,34 proc. głosów. Druga tura wyborów w niedzielę.

Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: