Pijany dziadek krzyczał na wnuka w restauracji. Zabrali dziecko do babci, a ta bełkotała

Bytów. Policjanci zaopiekowali się dzieckiem
Bytów (woj. pomorskie).
Źródło: Google Earth Pro

Policjanci zatrzymali dziadków, którzy mieli opiekować się wnukami, gdy ich matka była w pracy. Niestety okazało się, że oboje byli pijani. Sprawa trafi do sądu.

W piątek w Bytowie policjanci zostali poproszeni o interwencję wobec mężczyzny, który w lokalu gastronomicznym miał krzyczeć na dziecko i być agresywny wobec małoletniego.

Jak przekazuje starszy sierżant Dawid Łaszcz z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, "jego agresywne zachowanie spowodowane było ilością wypitego alkoholu". Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Bytów. Policjanci zaopiekowali się dzieckiem
Bytów. Policjanci zaopiekowali się dzieckiem
Źródło: KPP w Bytowie

Finał sprawy w sądzie

Funkcjonariusze zaopiekowali się chłopcem i zdecydowali się zawieźć go do domu. - Drzwi otworzyła z trudem utrzymująca równowagę babcia. Kobieta mówiła też bełkotliwie - relacjonuje policjant. Co zaskoczyło funkcjonariuszy, kobieta miała pod opieką trójkę innych dzieci, w wieku 5, 8 i 10 lat. W jej przypadku alkomat wskazał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Wtedy funkcjonariusze zadzwonili do matki dzieci, która była w pracy. - Kobieta przekazała policjantom, że nie była świadoma, że jej rodzice w stanie nietrzeźwym sprawują opiekę nad wnukami - opowiada Łaszcz.

Sprawa 51-letniej babci i 55-letniego dziadka zostanie skierowana przez funkcjonariuszy do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: