Rozpoczął się demontaż zniszczonej suwnicy w Bałtyckim Terminalu Kontenerowym, w Gdyni. Suwnica przewróciła się ponad miesiąc temu, po tym jak uderzył w nią prom Stena Spirit. W wypadku zostały wtedy poszkodowane 3 osoby.
Według pierwszych ustaleń, prom, który wpływał do portu, uderzył w suwnicę w wyniku silnego podmuchu wiatru, który zmienił kurs promu. Przyczyny wypadku badała policja, prokuratura i Izba Morska. Zabezpieczono też rejestrator rejsów, czyli "czarną skrzynkę" promu.
Trudna operacja
Demontaż przewróconej suwnicy będzie trwał kilka dni. Do usunięcia złomu potrzebne są specjalne żurawie. Najtrudniejsze prace przeprowadzone zostaną na początku tygodnia.
- Żurawie odciążą suwnicę nr 4, na której opierają się elementy zawalonej suwnicy nr 5. Następnie stojąca suwnica zostanie przesunięta, a specjaliści będą mogli przystąpić do cięcia złomu. Ostatnim elementem prac będzie wywiezienie pociętych części na złom - informował Kazimierz Giczkowski, dyrektor techniczny BCT.
- Tego typu operacja to bardzo skomplikowany proces logistyczny, wymaga czasu, precyzji i wiedzy o tym, jak to zrobić w bezpieczny sposób. Usuwanie suwnicy odbywać się będzie podczas normalnej pracy terminalu, w związku z tym bezpieczeństwo jest tu sprawą priorytetową – dodał Giczkowski.
Poszkodowani wracają do zdrowia
W wypadku poszkodowanych zostało 3 pracowników BCT, przewróciła się na nich suwnica, dwaj z nich byli ciężko ranni i przebywali szpitalu.
- Poszkodowani w wypadku pracownicy BCT, powoli wracają do zdrowia i normalnej aktywności - dodała Dagmara Łuczka z BCT.
Autor: ws/roody / Źródło: TVN24 Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Gdańsk