- Był moim szefem do strajku, on był dobry, ja mu wierzyłem, nie sprawdzałem nic. Natomiast potem on mi zaproponował przewodzenie strajkiem, a wiedział jednocześnie, że nie mam żadnych szans dojścia do stoczni. (...) Właściwie zostałem wystawiony - tak o Bogdanie Borusewiczu w "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił Lech Wałęsa. Były prezydent w programie stwierdził też, że "Henryka Krzywonos i inni" atakują go z powodu filmu Andrzeja Wajdy.