Trójmiasto

Trójmiasto

"Chcę właśnie teraz podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi"

- Nie chcę, by dziś na twoim pogrzebie panował przede wszystkim smutek i żebyśmy pogrążyli się w rozpaczy - powiedziała na mszy pogrzebowej Magdalena Adamowicz, wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu. Mówiła, że ze swoimi córkami "została sama, ale nie samotna". - Są z nami tysiące gdańszczan i gdańszczanek, Polacy w innych miastach, przyjaciele z zagranicy, wspaniali, kochani ludzie - wyliczała.

Znak pokoju dla rodziny Pawła Adamowicza

W sobotę odbyła się msza pogrzebowa zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W mszy wziął udział między innymi prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. W końcowej części mszy przekazali znak pokoju rodzinie zmarłego prezydenta Gdańska.

"Modliliśmy się o cud. Ale pan ludzkich losów rozrządził inaczej"

- Śmierć nie oddziela nas wzajem od siebie, pozostajemy nadal w głębokiej jedności i łączności z tym, którego żegnamy na drogę wieczności - powiedział w sobotę metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza. Wskazywał też, że śmierć Adamowicza to "dzwon na trwogę, wezwanie do rachunku sumienia, przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego".

Pożegnalne słowa żony i córek Pawła Adamowicza

- Już dzisiaj jest nam bez Ciebie bardzo ciężko. Brakuje nam Twojej mądrości, rad, pomocy - powiedziała Magdalena Adamowicz, zwracając się do męża. Ukochanego tatę we wzruszających słowach wspomniały także córki: szesnastoletnia Antonina i dziewięcioletnia Tereska.

Jerzy Owsiak pożegnał prezydenta Gdańska

Kilkadziesiąt tysięcy osób oddało w piątek hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. W Bazylice Mariackiej odprawiona została msza, a później trwało tam kilkugodzinne czuwanie. W jego trakcie, Adamowicza pożegnał założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak.

Ostatnie pożegnanie Pawła Adamowicza. Spocznie w Bazylice Mariackiej

W południe rozpocznie się pogrzeb zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Pożegnają go gdańszczanie, przedstawiciele władz państwowych, politycy oraz zagraniczni przyjaciele. Urna z prochami samorządowca spocznie w bocznej części Bazyliki Mariackiej obok Kaplicy Rajców. ["Polska i Świat"]

Do północy czuwanie w Bazylice Mariackiej

Bazylika Mariacka, gdzie znajduje się trumna z ciałem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, pozostanie otwarta do północy. Do tego czasu będzie trwało czuwanie i modlitwy. Ponowne otwarcie kościoła zaplanowano na sobotę o godzinie 10.

Stali po kilka godzin, by pożegnać prezydenta

Tłum ludzi oddał cześć zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi, którego trumnę wystawiono w czwartek po południu w Ogrodzie Zimowym Europejskiego Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku. Drzwi do centrum zostały zamknięte o 15.10. Tuż po godzinie 17 wyruszył pochód, który odprowadzi trumnę ulicami miasta do Bazyliki Mariackiej.

Bazylika Mariacka była mu bliska, na jej sklepieniu jest gwiazda dla jego żony i córek

- Pamiętam, kiedy zadzwonił do mnie i mówił mi, wiesz, kiedyś tak się zastanawiałem nad tym, co trzeba zrobić, aby być tu pochowanym – o rozmowie z Pawłem Adamowiczem opowiada ks. Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. To w tej świątyni spocznie urna z prochami prezydenta. Bazylika była dla niego ważna. Na jej sklepieniu jest nawet złota gwiazda, którą ufundował i zadedykował swojej żonie i córkom.

Zatrzymania za groźby pod adresem samorządowców, areszt za grożenie Tuskowi

53-letni mieszkaniec Grudziądza został zatrzymany w środę, niedługo po tym jak zadzwonił pod numer alarmowy i poinformował, że zamierza zabić prezydenta miasta Macieja Glamowskiego. Okazało się, że mężczyzna był pijany. W całej Polsce zatrzymano już kilka osób, który groziły samorządowcom, przedstawicielom rządu, prezydentowi, czy szefowi Rady Europejskiej.

Tak będzie wyglądała ostatnia droga prezydenta Gdańska

W głównych uroczystościach pogrzebowych w Bazylice Mariackiej w Gdańsku udział weźmie ponad 3 tysiące osób. Zjawią się między innymi przedstawiciele Unii Europejskiej, władz krajowych, prezydenci, burmistrzowie miast polskich i zagranicznych. Msza będzie transmitowana na telebimach w Gdańsku i w wielu innych polskich miastach.

Paweł Adamowicz spocznie w Koronie Gdańska. Obok innych zasłużonych

Paweł Adamowicz spocznie w miejscu wyjątkowym na mapie Gdańska – Bazylice Mariackiej. Obok innych zasłużonych dla miasta, jego obrońców, lekarzy, kapłanów, bogatych mieszczan i swojego dobrego znajomego Macieja Płażyńskiego, jednego z założycieli Platformy Obywatelskiej, który zginął w katastrofie w Smoleńsku. To będzie dopiero szósty pochówek w bazylice po 1945 roku.

"Cieszę się, że Paweł, pan prezydent, nas wychował"

- Jedno, co przez te dni od czasu śmierci sobie myślę, to to, że Paweł zrobił wszystko, żebyśmy byli przygotowani. Wbrew pozorom. Naprawdę inwestował w nas czas, dawał książki do czytania. Odpowiadał. Rzucał na głęboką wodę - mówi Piotr Grzelak, dotychczasowy wiceprezydent Gdańska do spraw polityki komunalnej.

"Starajmy się równać do wzorca, który nam pozostawił. Wtedy jego śmierć nie pójdzie na marne"

Uroczysta sesja Rady Miasta Gdańska upamiętniająca tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza odbyła się w czwartek w Dworze Artusa w Gdańsku. Prezydenta wspominali były przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek oraz współtwórca Ruchu Młodej Polski Aleksander Hall. - Starajmy się równać do tego wzorca, który pozostawił nam Paweł Adamowicz. Wtedy jego śmierć na pewno nie pójdzie na marne - mówił Hall, opozycjonista z czasów PRL i przyjaciel zamordowanego prezydenta Gdańska.