Włoskie organizacje przestępcze wykorzystały dziesięcioletni kryzys gospodarczy w kraju, aby zbudować agrobiznes wart ponad 22 miliardy euro. Jak pisze "Financial Times", ich konta zasilają dotacje unijne, pieniądze pobierane od właścicieli restauracji "za ochronę", kontrolują oni także rynki hurtowe. Dlatego w kraju słynącym z kuchni kwitnie handel podróbkami produktów wysokiej jakości - od oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia po parmezan. O szczegółach w TVN24 BiS mówił Jan Niedziałek.