Nad Włochami w ostatnich dniach przeszły gwałtowne wichury i burze. - Sytuacja jest apokaliptyczna - podsumował w sobotę szef włoskiej Obrony Cywilnej. W Wenecji Euganejskiej i w Trydencie zniszczone zostały ogromne obszary leśne, drogi i budynki.
W wyniku nawałnic na północy Włoch zginęło co najmniej 16 osób.
- Musimy natychmiast przystąpić do działania, bo jeśli mielibyśmy czekać na liczenie strat, zaczęlibyśmy pracę za dwa miesiące. Cierpią całe Włochy, ale na tym terytorium sytuacja jest najcięższa - powiedział w Belluno szef włoskiej Obrony Cywilnej Angelo Borelli, który w sobotę odwiedził zniszczone tereny w rezultacie ataku niepogody.
Ponad miliardowe straty
- Sytuacja jest apokaliptyczna, drogi zniszczone, słupy wysokiego napięcia złamane jak gałązki - dodał szef Obrony Cywilnej.
Przypomniał, że wichury w dolinach na północy osiągały prędkość 180 kilometrów na godzinę. Zapewnił, że będzie zabiegał o wprowadzenie na zdewastowanych terenach stanu kryzysowego.
Wcześniej władze regionu Wenecja Euganejska oszacowały wstępnie straty wyrządzone przez żywioł na przełomie października i listopada na co najmniej jeden miliard euro.
Ogromne szkody zanotowano też w Ligurii.
Autor: dd/map / Źródło: PAP