Kibolski patriota Wielki Bu uznał, że Polska przestała być bezpieczna dla porywaczy, sutenerów i złodziei - napisał szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Zapytał przy tym, czy Patryk M. "nie mógł poprosić o azyl w Budapeszcie?". Sprawę skomentował też premier Donald Tusk, który napisał o "koledze prezydenta".