Polska była niegdyś usiana tabliczkami "zakaz fotografowania". Brytyjczycy takich tabliczek nie mają, że za fotografowanie zabytków, dużych centrów handlowych, a nawet sklepów sprzedających na wynos frytki można znaleźć się w rękach policji. To skutek nadużywania przepisów antyterrorystycznych, pisze "The Independent".