Szczupła kobieta w średnim wieku, z blond włosami spiętymi w dwa kucyki, pchająca wypchany rupieciami wózek, mogła się wydawać jedną z wielu bezdomnych w Los Angeles. Pozostałaby niezauważona, gdyby nie to, że w pewnym momencie na stacji metra zaśpiewała arię "O mio babbino caro" z opery Giacomo Pucciniego. Nagranie występu obiegło internet. Dziś już wiadomo, kim jest tajemnicza śpiewaczka.