"Zdałam sobie sprawę, że jestem w bagażniku samochodu, miałam związane nadgarstki i kostki, zaklejone usta. Znajdowałam się w torbie, była tam tylko mała dziurka, która umożliwiała mi oddychanie". Tak brzmi pierwsza relacja 20-latki, którą we Włoszech najpierw porwał, a później próbował sprzedać handlarzom żywym towarem Polak. Mężczyzna przyznał się do winy.