Wojsko rosyjskie

Wojsko rosyjskie

Obywatele NATO niechętni do obrony sojuszników przed Rosją

Choć mieszkańcy państw NATO winią Rosję za trwający kryzys na Ukrainie, to tylko nieliczni są za zbrojeniem Kijowa. Większość Niemców, Francuzów i Włochów uważa też, że ich kraje nie powinny użyć siły, gdyby doszło do konfliktu Rosji z sojusznikiem z NATO.

Kijów odciął Moskwie drogę do Naddniestrza

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał ustawy zrywające szereg umów wojskowych z Rosją, w tym dokument dotyczący tranzytu jej wojsk do Mołdawii, co odcina Rosjanom drogę lądową do Naddniestrza. Ustawy te parlament w Kijowie przyjął 21 maja w związku z działaniami Moskwy, wspierającej uzbrojeniem i ludźmi prorosyjskich separatystów w Donbasie.

Rosjanie zabezpieczają bazy. Nowy system na dnie morza

Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło przetarg na zainstalowanie na dnie Morza Barentsa nowego systemu wykrywającego okręty podwodne. Jego zadaniem będzie śledzić jednostki NATO, które nieustannie czają się w pobliżu strategicznych rosyjskich baz. To najważniejszy rejon działania dla floty Rosji i ciągłe wizyty atomowych intruzów z Zachodu są powodem irytacji Rosjan.

W Donbasie wojna, a w ONZ spór Rosji z Zachodem. Bez żadnych rozstrzygnięć

Nadzwyczajna sesja Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołana z powodu wybuchu intensywnych walk w Donbasie, skończyła się zgodnie z przypuszczeniami. Jałowy spór pomiędzy Rosją a mocarstwami Zachodu nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć, a jedynie wzajemne obwinianie się. Przedstawiciel ONZ apelował natomiast o przestrzeganie zawieszenia broni.

Zagadkowy pomysł Rosjan. W sprawie Tu-160 nie mówią wszystkiego

Nagłośnione przez rosyjskie media deklaracje władz o "wznowieniu produkcji seryjnej" bombowców strategicznych Tu-160 są bardzo zaskakujące i zastanawiające zarazem. Jeden z rosyjskich ekspertów skwitował je słowami: "na Kremlu już nikt nie liczy pieniędzy”. Na papierze i zdjęciach Tu-160 imponują, ale w rzeczywistości są bardzo kłopotliwe i do niedawna nikt nawet nie spekulował na temat wznowienia ich produkcji.

"Przepędzony" przez Rosjan niszczyciel nadal krąży po Morzu Czarnym

Flota USA opublikowała serię zdjęć niszczyciela USS Ross, który stał się w ostatnich dniach bohaterem incydentu z udziałem Rosjan. Jak twierdziły rosyjskie media, okręt został "przepędzony" z granicy przez bombowiec Su-24. Amerykanie zaprzeczają i pokazują zdjęcia niszczyciela, który nadal prowadzi ćwiczenia z Ukraińcami.

Rosja odtwarza armię pancerną. Wymusiła to wojna na Ukrainie

W siłach zbrojnych Rosji odtworzono 1. Gwardyjską Armię Pancerną, która ma kontynuować tradycje armii rozformowanej w latach 90. - informuje dziennik "Wiedomosti". Jej sztab ma dowodzić wojskami wokół Moskwy. Jej utworzenie okazało się konieczne z powodu przerzucenia innych wojsk na granicę z Ukrainą.

Amerykanie pokazują nagranie. Spotkanie niszczyciela z rosyjskim bombowcem

Znów okazało się, że rosyjskie państwowe media bardzo przejaskrawiają rzeczywistość, gdy pisały w sobotę o przepędzeniu na Morzu Czarnym amerykańskiego okrętu wojennego przez bombowce Moskwy. US Navy opublikowała nagranie z pokładu niszczyciela USS Ross, do którego 30 maja podleciał Su-24. Jak podkreślili Amerykanie - samolot był nieuzbrojony i załoga okrętu wiedziała o nim na długo, nim znalazł się blisko okrętu.

"Naftowe sankcje" czekają na Rosję. "To pomysł, który leży na półce"

UE może ograniczyć import ropy z Rosji "ale tylko w przypadku eskalacji konfliktu we wschodniej Ukrainie" - powiedział Wojciech Kowalski z DM EFIX w rozmowie z tvn24bis.pl. Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zaproponował, by zamiast "symbolicznej" polityki polegającej na zakazywaniu wjazdu do UE osobom, wprowadzić "transparentny i inteligentny system sankcji". Komentator proponuje przy tym, by ograniczyć import rosyjskiej ropy.

Rosja utworzy siły szybkiego reagowania

W Rosji na bazie sił powietrzno-desantowych powstaną wojska szybkiego reagowania - zapowiedział gen. Władimir Szamanow. - Uwzględniając zasady zastosowania i zadania określone przez Sztab Generalny Rosja planuje utworzenie sił, które będą mogły działać zarówno jako samodzielna formacja, jak i w składzie formacji funkcjonujących w innych kierunkach - stwierdził dowódca wojsk powietrzno-desantowych.