Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w środę w Bundestagu w przeddzień szczytu UE za kontynuowaniem dotychczasowej polityki migracyjnej opartej na współpracy z Turcją, która ma poprawić ochronę granicy zewnętrznej Unii i ograniczyć liczbę uchodźców.
Komentatorzy niemieckich gazet krytykują politykę migracyjną kanclerz Angeli Merkel, wytykając jej, że swoim uporem doprowadziła do izolacji kraju w Europie. Angela Merkel "poznała granicę swojej władzy" - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze w poniedziałek, że władzom w Berlinie nie udało się przeforsować swojej strategii rozwiązania kryzysu migracyjnego, gdyż przeceniły najwidoczniej swoje wpływy w UE; stały się z przywódcy Europy petentem. "FAZ" pisze o "zapierającym dech w piersiach rozwoju wypadków" - "w ciągu sześciu miesięcy Niemcy z politycznego przywódcy Europy stały się tej Europy największym petentem".
Największym prezentem dla prezydenta Rosji Władimira Putina byłby upadek Angeli Merkel - pisze w piątek dziennik "Die Welt". Porażka niemieckiej kanclerz utrzymującej politykę sankcji wobec Moskwy pozwoliłaby Putinowi przyspieszyć proces rozbijania UE.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" uważa, że koalicja rządowa w Niemczech ostrożnie wycofuje się z dotychczasowej polityki wobec imigrantów. Dowodem na to jest niedawna wypowiedź kanclerz Angeli Merkel, w której wezwała Syryjczyków do powrotu po wojnie do domu.
Poseł CDU Wolfgang Bosbach powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Berlinie, że jeżeli kanclerz Angeli Merkel nie uda się do marca osiągnąć porozumienia na poziomie całej UE, to będzie ona musiała zmienić swoją dotychczasową politykę wobec imigrantów.
Szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere zapowiedział, że ze względu na utrzymujący się napływ imigrantów władze niemieckie przedłużą bezterminowo wprowadzone w połowie września zaostrzone kontrole na granicach państwowych.
Jeśli przywódcy UE chcą uratować strefę Schengen, zagrożoną przez trwający kryzys migracyjny, muszą zademonstrować jedność i wolę polityczną, których dotychczas brakowało - ocenia "Financial Times" w komentarzu redakcyjnym.
Kanclerz Angela Merkel pomimo rosnącej krytyki zarówno ze strony jej własnej partii CDU, jak i koalicjantów CSU i SPD nie zamierza zmieniać swojej polityki migracyjnej - oświadczył w poniedziałek w Berlinie jej rzecznik Steffen Seibert.
Wydarzenia w noc sylwestrową w Kolonii wstrząsnęły niemiecką opinią publiczną. Politycy koalicji rządowej prześcigają się w propozycjach zaostrzenia przepisów wobec azylantów naruszających prawo. Komentatorzy mówią o zwrocie w polityce migracyjnej.
Niemcy same ponoszą odpowiedzialność za to, że wiele krajów Unii Europejskiej zarzuca im podwójną moralność w polityce migracyjnej - pisze historyk Heinrich August Winkler na łamach wtorkowego wydania "Sueddeutsche Zeitung”.
W niemieckiej koalicji rządowej wybuchł spór o planowany gazociąg Nord Stream 2 - podał wychodzący w niedzielę dziennik "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (FAS). SPD jest za realizacją projektu, CDU zgłasza zastrzeżenia.
Tygodnik "Die Zeit" apeluje do niemieckiego rządu, aby uzależnił fundusze strukturalne dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej od ich gotowości do kompromisu w kwestii uchodźców. W razie konieczności "trzeba Warszawę zmusić" - pisze Mariam Lau.
- Europa powinna ustalić "znaczący limit" uchodźców, których może przyjąć w ciągu roku - powiedział niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere w wywiadzie dla austriackiej gazety "Der Standard".
Komentatorzy w niedzielnych wydaniach niemieckich gazet ostrzegają przed obarczaniem uchodźców odpowiedzialnością za terrorystyczne zamachy w Paryżu. Zastanawiają się, czy Niemcy przyjdą Francji z militarną pomocą i czy Berlin zmieni politykę wobec imigrantów.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział, że Niemcy powinny odegrać rolę przewodnią w walce z kryzysem migracyjnym w Europie. Wśród najpilniejszych zadań wymienił zabezpieczenie granicy zewnętrznej UE i walkę z radykalnym populizmem.
Niemcy powinny bardziej zaangażować się w ochronę zewnętrznych granic Unii Europejskiej, by ograniczyć napływ migrantów - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w wywiadzie dla niedzielnego wydania niemieckiego dziennika "Die Welt".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła podczas wystąpienia w Darmstadt, że zamknięcie niemieckiej granicy z Austrią dla imigrantów mogłoby doprowadzić do wybuchu zbrojnego konfliktu na Bałkanach. Zapewniła, że Niemcy poradzą sobie z falą uchodźców.
Mimo silnego oporu w UE kanclerz Niemiec Angela Merkel forsuje nadal pomysł ustanowienia stałego mechanizmu podziału imigrantów wśród wszystkich krajów członkowskich. W piątek w Saarbruecken Merkel powtórzyła, że jej celem jest znalezienie "wspólnego rozwiązania".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaoferowała w niedzielę pomoc finansową dla Turcji i możliwość przyspieszenia procesu akcesji tego kraju do UE. W zamian Ankara zobowiązałaby się do udzielenia skrajnie koniecznej pomocy w opanowaniu napływu migrantów do Europy.