Tuż po śmierci Kim Dzong Nama na lotnisku w Kuala Lumpur malezyjskie władze przez pomyłkę poinformowały o śmierci Koreańczyka Seul, a nie Pjongjang - dowiedziała się agencja Reutera. To właśnie dzięki temu informacja przedostała się do mediów, a zmarłego udało się rozpoznać jako brata dyktatora Korei Północnej, Kim Dzong Una.