Amerykańskie bazy wojskowe w Afganistanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Katarze są w zasięgu naszych pocisków balistycznych - oświadczył w środę Amir Ali Hadżizadeh, dowódca sił powietrznych Strażników Rewolucji Islamskiej. Jak dodał, w irańskie pociski mogą również dosięgnąć lotniskowców USA w Zatoce Perskiej, a Iran może zaatakować, jeśli Amerykanie "zrobią jakikolwiek ruchu".
Iran będzie nadal eksportował ropę mimo amerykańskich sankcji - oświadczył prezydent tego kraju Hasan Rowhani. W Teheranie wizytę składa w poniedziałek szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt, by potwierdzić przywiązanie Londynu i Unii Europejskiej do porozumienia atomowego z 2015 roku. Mimo to UE nadal nie stworzyła mechanizmu płatniczego - spółki celowej, która miałaby obsługiwać handel z Iranem, omijając sankcje USA.
W środę w Iranie przeprowadzono egzekucję dwóch mężczyzn, oskarżonych o nielegalny handel złotymi monetami. To efekt zaostrzenia przez Teheran wysiłków w walce z przestępstwami finansowymi, by stawić czoła pogłębiającemu się kryzysowi ekonomicznemu.
Irak uzgodnił z Iranem plan wymiany "żywność za gaz" i będzie się starał o uzyskanie od USA wyłączenia z sankcji. Tymczasem Iran zapowiedział w środę, że będzie dążył do potrojenia wymiany handlowej z Irakiem. Powstać ma też linia kolejowa z Iranu do Syrii.
SWIFT, światowy system wymiany informacji między bankami, odłączył Irański Bank Centralny i inne wskazane przez Waszyngton irańskie instytucje finansowe - poinformował pełniący obowiązki wiceministra finansów USA Sigal Mandelker. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała tego samego dnia, że Iran przestrzega ustaleń międzynarodowego paktu nuklearnego zerwanego przez USA.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył we wtorek, że jego kraj nie będzie stosować się do amerykańskich sankcji na Iran, które - jego zdaniem - grożą "zachwianiem równowagi świata". Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow stwierdził z kolei, że sankcje są całkowicie bezprawne i naruszają decyzję Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Po przywróceniu amerykańskich sankcji wobec Iranu Teheran zwrócił się do członków ONZ z prośbą o "wspólną odpowiedź" na "nielegalne sankcje". Prezydent Hasan Rowhani zapowiedział, że jego kraj będzie "z dumą obchodził" restrykcje. Prezydent USA Donald Trump oświadczył z kolei, że sankcje dotyczące irańskiej ropy chce wprowadzać stopniowo.
W Iranie rozpoczęły się doroczne ćwiczenia obrony przeciwlotniczej. Tego samego dnia weszła w życie druga seria amerykańskich sankcji na ten kraj, obejmująca m.in. eksport ropy naftowej i sektor bankowości.
Ze światowych stolic napływają reakcje na przywrócenie przez USA sankcji wobec Iranu, zniesionych w ramach porozumienia z 2015 r. w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Od negatywnych reakcji Londynu czy Berlina wyraźnie odróżnia się bardzo pozytywna opinia Izraela.
Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo ogłosił w poniedziałek, że czasowo zwolnionych z zakazu kupna irańskiej ropy naftowej jest osiem krajów: Chiny, Turcja, Korea Południowa, Indie, Włochy, Grecja, Japonia i Tajwan.
Ropa w USA jest coraz bliżej 62 dolarów za baryłkę i tanieje od sześciu sesji. To najdłuższe takie pasmo zniżek od dziewięciu miesięcy. W poniedziałek weszły w życie sankcje USA na Iran, w tym na import irańskiej ropy. Prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział jednak, że kraj i tak będzie sprzedawał swoją ropę naftową oraz złamie amerykańskie restrykcje.
Tysiące osób demonstrowało w niedzielę w Teheranie w rocznicę ataku na ambasadę USA w 1979 roku, co doprowadziło wówczas do zerwania stosunków dyplomatycznych Stanów Zjednoczonych z Iranem. Niedzielne protesty miały zarazem miejsce dzień przed wprowadzeniem drugiej rundy amerykańskich sankcji wobec reżimu w Teheranie.
"Sankcje nadchodzą" - ogłosił prezydent USA Donald Trump w piątek na Twitterze, wykorzystując do tego charakterystyczną grafikę. Zdjęcie, jak i sam napis, to odniesienie do serialu "Gra o tron". Jego twórcy opublikowali oświadczenie, w którym podkreślają, że nie byli informowani o wykorzystaniu symboliki i wskazują na nadużycie znaku towarowego.
Stanom Zjednoczonym nie udało się potwierdzić dominacji nad Iranem od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku, która obaliła wspieranego przez USA szacha Mohammada Rezę Pahlawiego - oświadczył w sobotę najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei.
Rozpoczęła się masowa produkcja irańskiego myśliwca Kowsar - poinformowała państwowa telewizja. Maszyna ta ma być "w stu procentach krajowej produkcji", ale eksperci wskazują na podobieństwo konstrukcji do amerykańskich myśliwców z lat 60.
USA zapowiadają objęcie Iranu od poniedziałku sankcjami, jakie obowiązywały przed zawarciem układu nuklearnego z Teheranem. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo zapewnił, że osiem krajów może czasowo importować irańską ropę, mimo embarga na jej eksport.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu potępił zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego w saudyjskim konsulacie. Ocenił jednak, że współpraca z Arabią Saudyjską przeciwko Iranowi jest dla Izraela priorytetem. - Uważam, że większym problemem jest Iran - zaznaczył.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu wezwał na spotkaniu w Bułgarii przywódców państw bałkańskich do przeciwstawienia się Iranowi i wzmożenia wysiłków na rzecz wstrzymania strumienia środków finansowych dla tego kraju.
O poszerzeniu współpracy wojskowej, w tym o wspólnej produkcji dronów, rozmawiali w czwartek w Warnie premierzy Bułgarii i Izraela, Bojko Borisow i Benjamin Netanjahu. Szef izraelskiego rządu przestrzegł, że jego kraj dysponuje sygnałami o przygotowanych działaniach terrorystycznych. - U podstawy tych ekstremistycznych działań stoi Iran. Niedawno dotarliśmy do informacji o przygotowywanych irańskich atakach w Europie - poinformował.