Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Balot słomy pszennej
Wałcz (woj. zachodniopomorskie)
Źródło: Google Earth
Policjanci z Wałcza zajmowali się sprawą podpalenia prawie 300 balotów słomy. Podejrzewanym w sprawie jest 15-latek, który bawił się zapalniczką, odpalił petardę i rzucił na słomę. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Policjanci z Wałcza dostali zgłoszenie o palących się balotach słomy. Niedługo potem zawiadomienie na komisariacie złożył pokrzywdzony rolnik. Pożar ugaszono w kilka godzin, w tym czasie spłonęło prawie 300 balotów słomy. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych.

"Wszystko wskazywało na to, że pożar to efekt podpalenia. Policjanci ustalili fakty i podejrzewanych o wzniecenie ognia. Na miejscu zdarzenia w chwili wybuchu pożaru była kilka młodych osób" - czytamy w policyjnym komunikacie.

CZYTAJ TEŻ: "Chciał zobaczyć czy płoną tak samo, jak na filmach w sieci". Ośmioletni chłopiec i trzy pożary

Sprawą zajmie się sąd rodzinny

Odpowiedzialny za podpalenie ma być 15-latek, który przy stogu siana zaczął bawić się zapalniczką. W pewnym momencie miał odpalić petardę, którą rzucił na słomę.

Grupa dzieci, wśród których przebywał chłopiec, nie potrafiła opanować ognia i pożar szybko się rozprzestrzenił. Słoma, która ulegała spaleniu miała być wykorzystana jako pasza dla zwierząt gospodarskich.

Sprawą 15-latka zajmie się sąd rodzinny

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: