Ośmioletni chłopiec najpierw oglądał filmy w sieci, a potem chciał zobaczyć, czy prawdziwe przedmioty płoną tak samo - poinformowali policjanci z Oławy. - Ta historia jest ostrzeżeniem dla rodziców i całego społeczeństwa - mówi aspirant sztabowy Wioletta Polerowicz z oławskiej komendy powiatowej.
Pierwszy pożar wybuchł w środę, 29 maja przed godziną 14. Ze zgłoszenia wynikało, że ktoś podpalił trzykołowy rowerek stojący na klatce schodowej bloku przy ulicy. Tańskiego. - Rowerek znajdował się w piwnicy klatki schodowej. Zadymieniu uległa cała klatka schodowa. Na szczęście nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców - przekazuje asp. sztab. Polerowicz.
Kilkanaście minut po tym, jak służby skończyły pracę w bloku przy Tańskiego, wybuchł kolejny pożar. Tym razem w bloku przy ulicy Bożka ktoś podpalił pozostawiony na klatce schodowej wózek dziecięcy.
- Przeprowadzone na miejscu czynności potwierdziły, że obie sytuacje były działaniem celowym, podpaleniem - opowiada rzeczniczka policji w Oławie.
Pożar numer trzy
Sprawą podpaleń zajęli się kryminalni. Jeszcze zanim zdążyli zatrzymać sprawcę, doszło do trzeciego pożaru.
- Na skrzyżowaniu ulicy Bożka i Tańskiego, niedaleko placu zabaw, podpalony został boks śmietnikowy - mówi aspirant sztabowy Wioletta Polerowicz.
Czytaj też: Ewakuacja na plaży. 14-latek wyciągnął z jeziora granat. Używał magnesu, poszukując zguby
Policjanci niedługo potem ustalili, że za kolejnymi zdarzeniami stoi ośmioletni chłopiec.
Tak jak w filmach
Policja przekazuje, że chłopiec oglądał w mediach społecznościowych filmy, na których autorzy pokazywali, jak płoną różne przedmioty. - Zaciekawiony całą sytuacją postanowił sprawdzić jak sytuacje wyglądają na żywo, dlatego podczas zabawy z kolegami podpalił wymienione miejsca - opowiada rzeczniczka policji w Oławie.
Dodaje, że działania chłopca spowodowało duże straty finansowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Zgodnie z procedurą sytuację opiekuńczą chłopca sprawdzi teraz sąd rodzinny, do którego przekazane zostaną zebrane przez mundurowych materiały - przekazuje policjantka.
Ostrzeżenie
Policja podkreśla, że incydent powinien być ostrzeżeniem - nie tylko dla rodziców.- Zawsze pamiętajmy, że treści dostępne w internecie mogą mieć znaczny wpływ na zachowanie dzieci, które nie do końca potrafią zrozumieć zaobserwowane sytuację. Mogą one nie rozpoznawać prawdy i fałszu przedstawianych w oglądanych treściach - podkreśla asp. sztab. Polerowicz.
- Kontrola rodzicielska oraz rozmowy na temat tego, co nasi podopieczni widzą, są kluczowe w zapobieganiu takim sytuacjom. Wszyscy musimy być bardziej świadomi tego, co nasze dzieci oglądają w internecie - kończy policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Oława na Sygnale/KPP Oława