Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę wieczorem na Krakowskim Przedmieściu. Jej uczestniczka opisała to zdarzenie redakcji portalu Miejski Reporter. Przekazała, że około godziny 20 przejeżdżała tamtędy grupa kilkudziesięciu młodych osób na hulajnogach elektrycznych. W rejonie skrzyżowania z ulicą Królewską jeden z nastolatków wjechał na chodniku w wózek z pięciomiesięcznym dzieckiem, który był prowadzony przez babcię.
Z relacji kobiety wynika, że chwilę po zderzeniu chłopak stał się agresywny. Zaczął wyzywać piesze i mieć do nich pretensje o zniszczoną hulajnogę. Gdy usłyszał, że kobieta zamierza zadzwonić na policję, miał wyjąć gaz pieprzowy i rozpylić go w kierunku babci niemowlęcia.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w miejscu zdarzenia mogło dojść do rozpylenia gazu przez nastolatka lub inną osobę z jego grupy.
"Moja mama nie mogła ustać na nogach - została tak mocno spryskana, że nic nie widziała. Ja natomiast zaczęłam się dusić" - opisała kobieta.
Dodała, że młody mężczyzna porzucił uszkodzoną hulajnogę, po czym odjechał z grupą z miejsca zdarzenia.
Policja wyjaśnia, co wydarzyło się na Trakcie Królewskim
Sprawa została zgłoszona na policję. Jak przekazał nam młodszy aspirant Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, funkcjonariusze interweniowali na miejscu w niedzielę wieczorem, a oficjalne zawiadomienie zostało złożone w poniedziałek.
- Prowadzone są czynności w tej sprawie, aby wyjaśnić, co tam się wydarzyło. Zabezpieczyliśmy nagrania, które pojawiły się w przestrzeni publicznej oraz monitoring. Policjanci nawiązali także kontakt ze świadkami zdarzenia - informuje mł. asp. Pacyniak.
- Wszystko wskazuje na to, że doszło do zderzenia kierującego jednośladem z kobietą, która szła po chodniku i pchała wózek z dzieckiem - dodaje.
Rzecznik śródmiejskiej policji podkreśla, że dziecku nic się nie stało. - Na ten moment nie mamy informacji o tym, aby jakakolwiek osoba odniosła obrażenia w związku z tą sytuacją. Niemniej jest to przedmiotem wyjaśnień, czy doszło do użycia gazu - dodaje.
Szukają mężczyzny ze zdjęcia
O godzinie 16 na stronie śródmiejskiej komendy pojawił się komunikat w sprawie poszukiwań mężczyzny. Funkcjonariusze opublikowali również jego wizerunek.
"Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu śródmiejskiej komendy prowadzą postępowanie w sprawie narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zdarzenia miało miejsce w niedzielę 31 sierpnia przy Krakowskim Przedmieściu, chwilę po godzinie 20" - czytamy w komunikacie komendy.
"Wizerunek osoby podejrzanej publikujemy na zdjęciu. Każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat mężczyzny prosimy o kontakt z policjantami pod numerem telefonu 47 723 75 82, 47 723 91 76 lub całodobowo pod numerem 47 723 91 50, powołując się na sprawę KRP-PZ-4584/25" - wskazano.
- Prowadzimy czynności w kierunku artykułu 160 paragraf pierwszy Kodeksu karnego. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze i odtwarzamy przebieg zdarzenia - doprecyzował Jakub Pacyniak.
Według art. 160 par 1 Kodeksu karnego, "kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Autorka/Autor: kk,dg/PKoz,gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I