Hulajnogą wjechał w wózek z niemowlakiem. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Policjanci ze Śródmieścia szukają mężczyzny ze zdjęcia
Akcja "e-Hulajnoga, e-Rower – Lokalnie!" na mazowieckich drogach
Źródło: KWP zs. w Radomiu
Młody mężczyzna na hulajnodze elektrycznej wjechał na Krakowskim Przedmieściu w wózek z niemowlęciem. Po zderzeniu miał być agresywny wobec matki oraz babci dziecka. Twierdzą, że wyzywał je, a jedna z nich została spryskana gazem. Po wszystkim uciekł z grupą nastolatków na jednośladach. Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze opublikowali wizerunek poszukiwanego mężczyzny.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę wieczorem na Krakowskim Przedmieściu. Jej uczestniczka opisała to zdarzenie redakcji portalu Miejski Reporter. Przekazała, że około godziny 20 przejeżdżała tamtędy grupa kilkudziesięciu młodych osób na hulajnogach elektrycznych. W rejonie skrzyżowania z ulicą Królewską jeden z nastolatków wjechał na chodniku w wózek z pięciomiesięcznym dzieckiem, który był prowadzony przez babcię.

Z relacji kobiety wynika, że chwilę po zderzeniu chłopak stał się agresywny. Zaczął wyzywać piesze i mieć do nich pretensje o zniszczoną hulajnogę. Gdy usłyszał, że kobieta zamierza zadzwonić na policję, miał wyjąć gaz pieprzowy i rozpylić go w kierunku babci niemowlęcia.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w miejscu zdarzenia mogło dojść do rozpylenia gazu przez nastolatka lub inną osobę z jego grupy.

"Moja mama nie mogła ustać na nogach - została tak mocno spryskana, że nic nie widziała. Ja natomiast zaczęłam się dusić" - opisała kobieta.

Dodała, że młody mężczyzna porzucił uszkodzoną hulajnogę, po czym odjechał z grupą z miejsca zdarzenia.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na Krakowskim Przedmieściu
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na Krakowskim Przedmieściu
Źródło: RossHelen/Shutterstock

Policja wyjaśnia, co wydarzyło się na Trakcie Królewskim

Sprawa została zgłoszona na policję. Jak przekazał nam młodszy aspirant Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, funkcjonariusze interweniowali na miejscu w niedzielę wieczorem, a oficjalne zawiadomienie zostało złożone w poniedziałek.

- Prowadzone są czynności w tej sprawie, aby wyjaśnić, co tam się wydarzyło. Zabezpieczyliśmy nagrania, które pojawiły się w przestrzeni publicznej oraz monitoring. Policjanci nawiązali także kontakt ze świadkami zdarzenia - informuje mł. asp. Pacyniak.

- Wszystko wskazuje na to, że doszło do zderzenia kierującego jednośladem z kobietą, która szła po chodniku i pchała wózek z dzieckiem - dodaje.

Rzecznik śródmiejskiej policji podkreśla, że dziecku nic się nie stało. - Na ten moment nie mamy informacji o tym, aby jakakolwiek osoba odniosła obrażenia w związku z tą sytuacją. Niemniej jest to przedmiotem wyjaśnień, czy doszło do użycia gazu - dodaje.

Szukają mężczyzny ze zdjęcia

O godzinie 16 na stronie śródmiejskiej komendy pojawił się komunikat w sprawie poszukiwań mężczyzny. Funkcjonariusze opublikowali również jego wizerunek.

Policjanci ze Śródmieścia szukają mężczyzny ze zdjęcia
Policjanci ze Śródmieścia szukają mężczyzny ze zdjęcia
Źródło: KRP I

"Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu śródmiejskiej komendy prowadzą postępowanie w sprawie narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zdarzenia miało miejsce w niedzielę 31 sierpnia przy Krakowskim Przedmieściu, chwilę po godzinie 20" - czytamy w komunikacie komendy.

"Wizerunek osoby podejrzanej publikujemy na zdjęciu. Każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat mężczyzny prosimy o kontakt z policjantami pod numerem telefonu 47 723 75 82, 47 723 91 76 lub całodobowo pod numerem 47 723 91 50, powołując się na sprawę KRP-PZ-4584/25" - wskazano.

- Prowadzimy czynności w kierunku artykułu 160 paragraf pierwszy Kodeksu karnego. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze i odtwarzamy przebieg zdarzenia - doprecyzował Jakub Pacyniak.

Według art. 160 par 1 Kodeksu karnego, "kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: